Zamknij

W Mielcu rozmawiano o przyszłości ratownictwa medycznego

08:04, 14.12.2018 artykuł sponsorowany
Skomentuj

W Starostwie Powiatowym w Mielcu odbyło się spotkanie dotyczące kontraktowania usług ratownictwa medycznego na najbliższe lata.

W Mielcu, we wtorek, 11 grudnia, spotkali się przedstawiciele organów samorządu terytorialnego, szpitali i stacji pogotowia ratunkowego z powiatów: mieleckiego, kolbuszowskiego, tarnobrzeskiego i stalowowolskiego. Starostowie mieleccy Stanisław Lonczak i Andrzej Bryła, wraz z Dyrektorem Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu Marią Napieracz, rozmawiali z przedstawicielami władz ościennych powiatów o sposobie funkcjonowania ratownictwa medycznego po 1 kwietnia 2019 roku.

Przypomnijmy, że w związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, od 1 kwietnia 2019 r. obowiązywać będą nowe wojewódzkie plany działania systemu „Państwowe Ratownictwo Medyczne”, a także nowe umowy na udzielanie świadczeń przez zespoły ratownictwa medycznego (obecnie trwające umowy wygasną po 31 marca 2019 r.).

Nowe regulacje prawne określają nową definicję rejonu operacyjnego, który ma być tożsamy z rejonem działania dyspozytorni medycznej (nie będzie obejmował on już tylko poszczególnych powiatów).

Na ternie województwa podkarpackiego działa 5 dyspozytorni medycznych (w Rzeszowie, Krośnie, Mielcu, Sanoku i w Przemyślu). Na Podkarpaciu, od 1 kwietnia 2019 r. może więc funkcjonować 5 rejonów operacyjnych w zakresie ratownictwa medycznego.

Samodzielna Stacja Pogotowia Ratunkowego w Mielcu, z uwagi na posiadanie dyspozytorni, powinna być liderem jednego z takich rejonów operacyjnych. Uczestnicy spotkania ustalili, że przystąpią do kontraktowania usług ratownictwa medycznego w ramach konsorcjum (współrealizacji), którego podmiotem wiodącym będzie mieleckie pogotowie.

Szczegóły dotyczące współrealizacji zadania zostaną omówione na kolejnych spotkaniach.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

LolLol

4 3

Dzbany 09:38, 14.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Ratownictwo to służbRatownictwo to służb

5 1

Praca w Ratownictwie Medycznym to służba która może być różna, ale najpiękniej jest, jeżeli jest ona związana z czystą intencją tego, kto ją pełni. Zachęcam aby zastanowić się, jaka intencja przyświeca tym, którzy pracują w służbie zdrowia, ratownictwie, czy rehabilitacji. 09:55, 14.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

całe sercecałe serce

6 0

Służba to danie swojego serca po to, aby ktoś mógł jeszcze pełniej i jeszcze piękniej żyć. To danie swojego czasu, swoich sił, swojego zdrowia, to danie samego siebie. Proszę władze o pamiętanie o tym przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji. 10:03, 14.12.2018


StrachStrach

6 0

w powiecie mieleckim już nie raz zapomniano o tym że pogotowie ratunkowe to nie jest zwykła firma która świadczy usługi dla wygody mieszkańców czy ich lepszego komfortu. nie, tu chodzi o życie o zdrowie o bezpieczeństwo, dlatego mieszanie to polityki jest czymś najbardziej niezdrowym co może się pogotowiu przydarzyć! myślę że teraz tej jednostce wreszcie potrzebny jest spokój zaufanie wsparcie, bo los nas wszystkich zależy od tego jak się w tej firmie będzie układać. rozgrywki polityczne o stołek to myślę że nie w tej placówce powinny mieć miejsca. 14:12, 14.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Do GczDo Gcz

0 0

Absolutnie się z Tobą nie zgodzę, że w takim gremium mają być ludzie znający się tylko na zarządzanie. Owszem, również powinni być, ale trzeba wiedzieć czym się zarządza i środowisko, które chcesz urządzać, znać na wylot. albo mieć u boku kogoś kto wie o tym wszystko lub prawie wszystko. Zarządzanie faktycznie stanowi swego rodzaju osobny zawód, a właściwie wyuczoną umiejętność zawodową, natomiast założenia ogólne zawsze stosuje się do konkretów, treści merytorycznych i zastanej sytuacji. To nigdy nie jest sobie a muzom. Nie ma szans żeby odnieść prawdziwy sukces zaczynając i kończąc na opowiadaniu abstrakcyjnych ogólników. 16:56, 14.12.2018


UlwiUlwi

9 1

Patrząc na zdjęcia jestem lekko przerażony. Z osób związanych tak naprawdę z ratownictwem tylko jedna osoba chyba, czyli obecna dyrektor. Wiem że może się komuś podobać czy nie to, że ten a nie inny wygrywa konkurs albo że jest w partii takiej, ale fakty to fakty. Jest dyrektorką i już od jakiegoś czasu nasze pogotowie reprezentuje. A reszta to jest po prostu kupa urzędników, polityków i ludzi, którzy dopiero co zasiedli na swoich stołkach. Nie widzę tu twarzy związanych z medycyną, z ratownictwem a już na pewno mieleckim. Nie mam pojęcia jak takie rozmowy mogą się odbywać i mieć jakikolwiek wydźwięk merytoryczny? dla mnie to jest śmieszne i niebezpieczne. 14:20, 14.12.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Gcz Gcz

2 1

Ulwi, mówisz że nie widzisz osób powiązanych z ratownictwem oprócz pani dyrektor otóż ja nie widzę tam nikogo powiązanego z ratownictwem. Ale jest to nieistotne czy oni się znają na ratowaniu ludzi, oni mają się znać na zarządzaniu firmą. Pani Napieracz niestety nie jest jakimś wytrawnym menadżerem ona jest niespelnioną nauczycielką i miernym politykiem i niech mi nikt nie mówi że wygrała konkurs bo to jest śmieszne, a jakie doświadczenie w zarządzaniu ma ta pani??. Przecież gdyby nie przynależność partyjna ,czytaj PIS to nigdy by się o to stanowisko nawet nie otarła 16:12, 14.12.2018


WervinWervin

2 0

Gdyby już tak patrzeć na te kwestie to nikt kto obecnie jest "na stanowiskach" nawet by się o nie nie otarł , gdyby nie partyjne przynależność lub układy. Dawno już zapomniano o typowych fachowcach nawet na stanowiskach kluczowych, łącznie z takimi typu starosta, czy wiceprezydenci. Tu gra rolę tylko polityka, ale jeśli już tak jest, to jeżeli ten ktoś sobie daje radę, to niech sobie daje. Nie ma wyjścia, to warto dać mu tyle samo kredytu, co wszystkim innym dookola w tej samej sytuacji w tym mieście i powiecie. Pazdan gdy obejmował stanowisko też nie miał zielonego pojęcia o zarządzaniu, bo za sobą miał jedynie kierowanie działem złożonym chyba z trzech osób. Patrząc uczciwie i matematycznie to już ta nowa dyrektorka ma większe doświadczenie, przynajmniej kierowała szkołami, przedszkolami, więc ma na koncie zarządzanie. No i była wice starostą nadzorującą pogotowie więc już nie przesadzajmy, to na pewno większe kompetencje niż pazdan w momencie gdy obejmował stanowisko. Ostatnim, który był naprawdę związany z tym środowiskiem był chyba Bober i tu można powiedzieć, że faktycznie od razu się orientował w tym co się dzieje, bo służbę zdrowia znał. Ale znowu zarządzania się uczył ale jako tako się nauczył, tylko znow poległ na konflikcie z załogą jak pamiętam. 16:50, 14.12.2018


Do GczDo Gcz

1 0

Absolutnie się z Tobą nie zgodzę, że w takim gremium mają być ludzie znający się tylko na zarządzanie. Owszem, również powinni być, ale trzeba wiedzieć czym się zarządza i środowisko, które chcesz urządzać, znać na wylot. albo mieć u boku kogoś kto wie o tym wszystko lub prawie wszystko. Zarządzanie faktycznie stanowi swego rodzaju osobny zawód, a właściwie wyuczoną umiejętność zawodową, natomiast założenia ogólne zawsze stosuje się do konkretów, treści merytorycznych i zastanej sytuacji. To nigdy nie jest sobie a muzom. Nie ma szans żeby odnieść prawdziwy sukces zaczynając i kończąc na opowiadaniu abstrakcyjnych ogólników. 16:58, 14.12.2018


Mów mi wujuMów mi wuju

2 0

A mnie na przykład jest absolutnie wszystko jedno czy w tej chwili tym pogotowiem rządzi ktoś z PISu, PSLu czy w ogóle bezpartyjny, co zresztą chyba byłoby najwygodniejsze. Ale idą zmiany w ratownictwie. Najważniejsza jest teraz żeby dyr. po prostu wzieła się do roboty, skoncentrowała na co trzeba zrobić a wszyscy inni patrzyli na cel a nie na swoje ambicje. Bo inaczej to się naprawdę dla nas wszystkich źle skończy. jeśli pogotowie działa, jest tam spokój I idzie to do przodu to niech idzie; bo mieliśmy już różne historie w tym pogotowiu i zawsze kończyło się to strachem pacjentów. może już starczy tej zabawy? 17:10, 14.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HelmHelm

1 4

Kiedy ta pani zdejmie wreszcie Chełm z głowy 18:37, 14.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

upsups

0 0

kiedy znajdą twój mózg 10:46, 17.12.2018


KattKatt

1 0

To jest najgorszy system jaki wymyślono. Pogotowie powinno działać w granicach powiatu. Wszyscy wszystko wiedzą ale nikt nie pytał o zdanie w żadnym z województw zespółów ratownictwa.

20:31, 14.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GczGcz

0 0

Odpowiadam Wervin i Do Gcz. Szanowni państwo, absolutnie nie zależy mi aby jakąkolwiek funkcję sprawowała osoba która jest przynależna do któreś opcji politycznej . Zależy mi na tym żeby stanowiska kierownicze były powierzane osobą doświadczonym i ukierunkowanym w danym temacie. Patrząc co się dzieje w ostatnich latach nie możecie państwo powiedzieć że droga awansu zawodowego przebiega według przyjętych norm i zdrowemu rozsądkowi . Pracowałem kiedyś w firmie którą kierował starszy pan a nazywał się Gajda . On twierdzil że nie musi się znać na procesie produkcji bo od tego ma zastępców którzy są kompetentni , on ma jedynie zarządzać całością!!!? I tak jest w przypadku pogotowia i każdej innej firmy , dyrektor zawsze ma swoich podwładnych którzy się znają na swojej robocie a dyrektor nimi zarządza . Jeżeli ktoś ma poukładane w głowie to jest w stanie kierować pogotowiem , zakładem metalowym jak i gospodarstwem rolnym 22:53, 14.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RikiRiki

0 0

Ale przypuszczam, że wspomniany pan Gajda w tym zakładzie jednak był, widział na czym to polega, wiedział dla kogo i co produkuje i jaki cel ma osiągnąć. To nie było tak, że zakład produkcyjny był tutaj a pan Gajda w Nowym Jorku, nie bardzo wiedział co produkuje ale usiłował nim kierować, bo umie kierowac. Sądzę, że wiedział na jakiej materii pracuje. Oczywiście, że dyrektor Pogotowia nie musi być ratownikiem medycznym czy lekarzem, ale pomimo wszystko ważne jest by mial wiedze o ratownictwie. aby się szybko wciągnął w tematy i wiedział do czego zmierza i po co. ja osobiście uważam że tych zmian w pogotowiu w ostatnim czasie i tak było sporo a obecna dyrektor po prostu już jest od chwili, była też długo w starostwie, z tego co kiedyś pisali w radzie społecznej pogotowia więc dużo już wie. dlatego trzeba to wykorzystać i nie mieszać już w krytycznym momencie, tylko dlatego że trzeba wymienić dyrektora na naszego. bo moim zdaniem to nie ma sensu i jest czystą stratą czasu. Tak samo jak urządzanie spotkań specow, którzy nie mają zielonego pojęcia o czym mówią za to mają bujną wyobraźnię i żądają od kogoś żeby robił cuda i to szybko. Glupota. ale to moje zdanie. Tyle że ja jestem człowiekiem pragmatycznym i nawet jeśli uważam że wcześniej został popełniony błąd to gdy nie ma czasu, już się nie roztkliwiam nad tym, tylko się zastanawiam co teraz robić żeby było najlepiej jak się da. 10:20, 15.12.2018


0%