To był mój czwarty raz na tej imprezie. Lubię, gdy biegacze mają charytatywne zapędy. Lubię organizatorów, którzy poświęcają swój czas zupełnie bezinteresownie po to, aby pomóc. Dwa razy udało mi się przebiec tę trasę na której często trenują Magdalena Łączak i Paweł Dybek z Salomon Suunto Team. Ponieważ ostatnio gadanie idzie mi lepiej niż bieganie, ucieszyłem się, gdy Ela z Rado Resort znów nie pozwoliła mi się zapisać. Z dziką rozkoszą przyjąłem zaproszenie i pojechaliśmy z Jagódką i małą Wandą do Woli Chorzelowskiej wziąć udział w IV Eko Zimowy Bieg Charytatywny. Oj jak tam było fajnie :) W sobotę wspólne znaczenie trasy z Zabiegani Mielec, Madzią i Pawłem, potem hotelowe SPA, a w niedzielę od samego rana całe to mega pozytywne zamieszanie związane z finałem wielomiesięcznych przygotowań.
Było bosko, było fajnie i było ekologicznie :) Było biegane, było chodzenie NW i była gra terenowa dla dzieci. Dla tych co zostali do końca było losowanie nagród. Oj było grubo! Niech żałują Ci którzy nie zostali.
Koniecznie zaglądnijcie do Woli Chorzelowskiej. Ślad trasy dostępny jest w wydarzeniu na FB. To bardzo fajna dyszka, którą można przebiec, przejść lub przejechać rowerem. Nie musicie czekać na grudzień 2020.
Kto był? Fajnie było?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz