Pomimo tego, że medycyna nieustannie się rozwija, nie ma kraju, w którym nie dochodziłoby do błędów lekarskich. Mogą one też spotkać Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Odszkodowania przy złych diagnozach i błędach lekarskich mogą być bardzo wysokie. Starać się o nie mogą zarówno poszkodowani, jak i ich rodziny.
Jeśli powrót do pełni zdrowia nie jest możliwy przez złe postępowanie lub decyzje personelu medycznego, mówi się o błędach lekarskich. Jednak zła diagnoza lekarska w UK również jest jedną z tych sytuacji, kiedy można starać się o rekompensatę.
Jeśli diagnoza jest nieprawidłowa, leki i cały proces leczenia są nieodpowiednio dobrane. Może to wynikać z niedoświadczenia lub pośpiechu lekarza. Nie zmienia to faktu, że nieprawidłowe rozpoznanie jednostki chorobowej, może skutkować dalszym postępowaniem choroby, co z kolei może prowadzić do jeszcze większego uszczerbku na zdrowiu. W skrajnych przypadkach błędna diagnoza prowadzi nawet do śmierci pacjenta. Lekarze często pracują przemęczeni, niedokładnie odczytują wyniki badań lekarskich, a w efekcie stawiają złą diagnozę, co podlega karze.
Wysokość odszkodowania jest uzależniona od tego, czego dotyczyła zła diagnoza lekarska w UK i jak negatywne skutki były dla pacjenta. Stopień strat, jakich doznaje ofiara, jest tutaj kluczowy. To, o co można się starać, to m.in. zwrot kosztów leczenia, fizjoterapii, rehabilitacji, zabiegów, lekarstw. Oprócz tego jest odszkodowanie za zdrowie, czy zadośćuczynienie za inne straty, które związane były z diagnozą lekarską. Ponieważ w trakcie leczenia pacjent niejednokrotnie jest niezdolny do wykonywania pracy, nie dostaje on wynagrodzenia. Ubiegając się o rekompensatę, można starać się o wyrównanie zarobków za okres niezdolności do pracy. Jeśli pacjent doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, może mu także przysługiwać renta.
Kiedy okazuje się, że diagnoza była zła, należy starać się o odszkodowanie. Jednak pomimo tego, że szanse na uzyskanie rekompensaty są duże, nie wszyscy emigranci wiedzą, od czego zacząć. Z jednej strony jest wizja stosu dokumentacji i niezrozumiałych zapisów prawnych. Z drugiej strony często pojawia się bariera językowa. Do tego trzeba zebrać dowody i wiedzieć, gdzie który wniosek złożyć. Długie procesy sądowe też nie są specjalnie zachęcające. Zamiast rezygnować z walki o odszkodowanie, lepiej powierzyć sprawę komuś, kto się na tym zna.
Aby ubieganie się o odszkodowanie było jak najmniej stresujące i dało satysfakcjonujące efekty, najlepiej zwrócić się do takiej firmy, jak Insito Odszkodowania. Instytucje tego typu zajmują się tylko odszkodowaniami, a obsługa jest w języku polskim. Nie tylko pomogą przygotować kompletną dokumentację, ale także będą reprezentować poszkodowanego. Dzięki temu nawet nie znając prawa brytyjskiego, można uzyskać należną rekompensatę i to bez dużego nakładu czasu i energii. Wszystko poprowadzą pracownicy Insito Odszkodowania.
Więcej informacji znajdziesz na stronie Insito-odszkodowania.uk/bledna-diagnoza/