• Dyrektor mieleckiego szpitala Jarosław Kolendo oraz prezes zarządu American Heart of Poland Adam Szlachta podpisali 10-letnią umowę, w ramach której PAKS nadal będzie pełnił opiekę kardiologiczną nad tutejszymi pacjentami.

• Negocjowana przez ostatnie miesiące umowa ma nie tylko dać kontynuację świadczeń kardiologicznych od 1 stycznia 2023 roku, ale także zwiększyć zakres świadczonych usług - poza kardiologią inwazyjną PAKS zrealizuje także opiekę nieinwazyjną.

• W planie jest też zwiększenie liczny łóżek z 15 do 25. Wprowadzony będzie też pełen pakiet świadczeń dla pacjentów - włącznie z rehabilitacją czy darmowymi konsultacjami po zawale. PAKS ma się też zaangażować w profilaktykę kardiologiczną. W planie jest uruchomienie cyklu spotkań dla pacjentów.

• W umowie zawarto też punkt dotyczący kształcenia nowej kadry kardiologicznej. PAKS ma zabiegać o dwa miejsca specjalizacyjne dla rezydentów, w celu „zwiększenia potencjału lekarzy kardiologów z regionu”.

• W sumie w najbliższych miesiącach PAKS ma zainwestować w mieleckim szpitalu około 10 milionów złotych. Środki te zostaną przeznaczone zarówno na przygotowanie dodatkowych powierzchni w szpitalu, które zajmie PAKS, ale i zakup nowoczesnego sprzętu niezbędnego do operacji kardiologicznych - w tym uruchomienie w szpitalu drugiej pracowni hemodynamiki.

[FOTORELACJA]9385[/FOTORELACJA]

- Podpisanie tej umowy zostało poprzedzone kilkumiesięcznymi negocjacjami. To nie były proste negocjacje, natomiast od samego początku jako szpital określiliśmy nasze cele - przede wszystkim zwiększenie dostępności mieszkańców powiatu do usług kardiologicznych, zwiększenie panelu usług kardiologicznych i zapewnienie kompleksowej opieki kardiologicznej dla pozostałych pacjentów - powiedział Jarosław Kolendo, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Mielcu.

- To szczęśliwe zakończenie wielomiesięcznego procesu rozmów - ocenił też Paweł Kaźmierczak, dyrektor medyczny i członek Zarządu PAKS. - Wierzymy, że wspólnie podjęte decyzje i to, co udało nam się wypracować, będzie istotnym elementem poprawy opieki kardiologicznej na terenie Mielca, powiatu mieleckiego oraz okolicznych powiatów - dodał.

- Mamy istotny plan rozbudowy oddziału, poszerzenia dostępności do opieki kardiologicznej, zarówno w ramach oddziału szpitalnego, jak i w ramach poradni specjalistycznej - powiedział Paweł Kaźmierczak.

Co konkretnie da nowa umowa? Przede wszystkim poszerzenie bazy łóżkowej z 15 do 25. Ma to znaczenie ze względu na poszerzenie oferty o kardiologię nieinwazyjną. - W ten sposób chcemy przejąć odpowiedzialność za pełne spektrum pacjentów kardiologicznych w regionie, ale również ma to na celu oddanie drugiej pracowni hemodynamiki, która będzie istotną platformą dla współpracy ze szpitalem i możliwości poszerzenia spektrum wykonywanych zabiegów - wyjaśnia Kaźmierczak.

Ponadto na terenie mieleckiego szpitala będzie prowadzony Program Koordynowanej Opieki nad Pacjentem po Zawale Serca. - Opieka ta polega na tym, że pacjent po leczeniu zawału serca trafia na 12 miesięcy pod opiekę skoordynowaną, w ramach której może mieć wykonywane kolejne hospitalizacje, jest objęty opieką ambulatoryjną, a przede wszystkim w krótkim odstępie czasu od leczenia ostrej fazy jest kierowany do leczenia rehabilitacyjnego. To wszystko sprawia, że śmiertelność takich pacjentów zawałowych jest zredukowana o ponad 30 procent - wyjaśnia dyrektor medyczny PAKS.

- W medycynie 30 proc. To jest w zasadzie epoka - podkreśla.

PAKS ma się też zaangażować w profilaktykę kardiologiczną. W planie jest uruchomienie cyklu spotkań dla pacjentów, którzy mają problemy z sercem czy układem krążenia, bądź chcieliby po prostu zgłębić temat profilaktyki chorób układu naczyniowego. Klub Pacjenta ma być platformą do rozmowy i rozprzestrzeniania informacji, wiedzy, dzielenia się z pacjentami informacjami, na temat tego, co mogliby w swoim życiu zmienić, żeby żyć zdrowo. 

Korzystnie o finalnym kształcie umowy wypowiadał się też Adam Szlachta, prezes zarządu American Heart of Poland. 

- Darmowe świadczenia konsultacji pacjentów i rehabilitacji po zawale serca - ten wątek będziemy chcieli zwłaszcza podkreślić w naszym nowym wejściu. To niezwykle ważne w zakresie dofinansowania oddziału i dostosowania potrzeb, żeby przez kolejną dekadę ten oddział spełniał wszystkie wymogi, jeśli chodzi o możliwie najlepszą jakościowo medycynę, ale także żeby odpowiadał na wszelkie możliwe przyszłe zdarzenia - powiedział.

- Nie mówimy tylko o prostych umowach polegających na wzajemnych czynszach czy rozliczeniach, ale na głębokiej współpracy ze szpitalem, oddziałami szpitalnymi. W zasadzie z perspektywy pacjenta można powiedzieć, że jest to rozwój kardiologii w tym szpitalu, niezależnie od tego, kto ją prowadzi. Staliśmy się taką wewnętrzną komórką współpracującą ze szpitalem - dodał Adam Szlachta.

- Jest to ważna chwila dla mieleckiego szpitala, a przede wszystkim dla pacjentów - ocenił też starosta powiatu mieleckiego Stanisław Lonczak.

- Podpisanie umowy między dyrektorem szpitala a spółką AHoP jest naprawdę dużym osiągnięciem. Warunki, które są tu zawarte bardzo korzystnie wpłyną w przyszłości na poziom bezpieczeństwa naszych pacjentów. Zwiększa się zakres usług kardiologicznych o kardiologię nieinwazyjną, zachowawczą - powiedział.

- Bardzo nam na tym zależało, bo wiemy, jaka to była bolączka dla pacjentów, którzy nie byli właściwie zaopiekowani w przypadkach, gdzie nie była wymagana interwencja inwazyjna. Ci pacjenci leżeli u nas na SOR, a później byli kreowani na oddziały i nie zawsze szpital był w stanie zapewnić im do końca właściwą, fachową pomoc - ocenił starosta Lonczak. 

Samorządowiec odniósł się też do głosów opozycji w radzie powiatu, która częściowo była przeciwna kontynuowaniu współpracy z PAKS-em - na rzecz utworzenia samodzielnego oddziału kardiologicznego w szpitalu, a częściowo wskazywała też na brak konieczności zawierania nowej umowy już teraz, podczas gdy umowa z 2014 roku wciąż miała obowiązywać.

- Nie zgadzamy się z zarzutami, sugestiami czy podpowiedziami części radnych opozycyjnych, którzy uważali, że powinniśmy jeszcze przez dwa lata negocjować. Nie byłoby to korzystne dla pacjentów z tego względu, że już praktycznie za parę miesięcy będziemy mieli całe spektrum usług kardiologicznych i przede wszystkim zdecydowanie finanse szpitala będą korzystniejsze - powiedział Stanisław Lonczak.