Po rocznej przerwie w tradycyjnym, noworocznym koncertowaniu Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej, to niezwykle ważne dla amatorów muzyki klasycznej wydarzenie powróciło do jedynie słusznej formy.

Gdy w 2021 roku Mielecka Orkiestra Symfoniczna rozpoczęła swoje występy w sposób zdalny - za pośrednictwem koncertu transmitowanego on-line - wielu amatorów granej przez nią muzyki czuło się mocno rozczarowanych. Taka forma Koncertu Noworocznego wymuszona była przez pandemię koronawirusa. Tym razem udało się doprowadzić do koncertu w tradycyjnej formule.

[FOTORELACJA]9044[/FOTORELACJA]

- Rację miał Pitagoras, który powiedział, że muzyka budzi w sercach pragnienie tylko dobrych czynów - powiedział już na wstępie koncertu prowadzący to wydarzenie Tomasz Leyko, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. - Dzisiaj przed nami tych wspaniałych czynów muzycznych bardzo dużo - wspanialej epoki wiedeńskiej i wspaniałych kompozycji głównie Johanna Straussa - syna - dodawał.

Zanim jednak zabrzmiała muzyka Straussa, Koncert Noworoczny w Mielcu tradycyjnie już musiał rozpocząć się polskimi kolędami. Zaśpiewała je mielczanka Jadwiga Hubner.

Kolejną tradycją Koncertu Noworocznego są życzenia składane przez prezydenta Mielca. Tak też było tym razem. - Spełnienia marzeń - tych osobistych, zawodowych. Dla mnie ważnym marzeniem jest, żeby te wszystkie wasze marzenia były realizowane w naszym mieście - powiedział Jacek Wiśniewski, prezydent Mielca. - Apeluję również do państwa, do wszystkich mielczan: szczepmy się, bo będzie nam wtedy zdecydowanie łatwiej żyć i funkcjonować w tych trudnych czasach. Jeżeli wspólnie podejmiemy taką decyzję i będziemy dbać przede wszystkim o swoje zdrowie, wtedy łatwiej będzie nam przebrnąć przez pandemię i będziemy mogli się tutaj wielokrotnie spotykać - zaapelował do mielczan prezydent.