Zamknij

Sparing SPR Stali z MKS Kalisz na remis [FOTO]

18:57, 01.08.2021 M.B Aktualizacja: 19:00, 01.08.2021
Skomentuj

W niedzielę zawodnicy SPR Stali Mielec rozegrali kolejny sparing w ramach przygotowań do nowego sezonu PGNiG Superligi. We własnej hali podejmowali MKS Kalisz. Mecz zakończył się remisem.

Piłka ręczna, sparing
SPR Stal Mielec – MKS Kalisz 26:26 (12:13)

[FOTORELACJA]8743[/FOTORELACJA]

SPR Stal źle rozpoczęła sparingowe spotkanie z MKS Kalisz. Mielczanie przez 12 minut nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywali. W tym czasie zespół gości zdołał punktować trzykrotnie. Pierwszą bramkę dla biało-niebieskich zdobył Kosta Petrović, ale to nie natchnęło zespołu do lepszej, skutecznej gry. W 14 minucie Stal przegrywała 1:6.

Mielecka drużyna do pracy zabrała się dopiero w 20 minucie. Najpierw bramkarza z Kalisza przelobował Rafał Krupa, ładnym trafieniem popisał się też Dzianis Valyntsau. W 25 minucie gry Stal zdołała doprowadzić do wyniku 8:11.

W końcówce pomógł mocno bramkarz Stali Dawid Dekarz. Najpierw obronił rzut kaliszan i natychmiast dalekim podaniem uruchomił Pawła Wilka, który pokonał bramkarza gości. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 12:13.

Drugi połowa to już zdecydowanie lepsza gra SPR Stali. Dobrze w bramce spisywał się Damian Procho. Skuteczny był też Paweł Wilk. W 35 minucie Stal zdołała doprowadzić do remisu 15:15. W kolejnej akcji myli się w ataku drużyna Kalisza, ale Valyntsau rzuca wysoko nad poprzeczką, przez co nie udaje się wyjść gospodarzom na prowadzenie. Dzieje się tak w 37 minucie po bramce zdobytej po Kacpra Sobczyka. Chwilę później znów punktuje nowy zawodnik Stali, bramkę dorzuca też Łukasz Nowak. Stal w 41 minucie prowadziła już 19:16.

Przewaga gospodarzy nie trwa jednak długo. Kara dwóch minut i skuteczna gra Kalisza sprawiła, że w 46 minucie tablica wyników pokazywała remis 19:19.

Ostatnie 10 minut meczu to właściwie gra punkt za punkt. W 55 minucie Stal odskoczyła jeszcze na dwie bramki, ale szybko goście straty te odrobili. Przy stanie 25:25 mielczanie nie zdobywają bramki, chwilę później jeden z zawodników Stali fauluje i Kalisz punktuje z rzutu karnego. W ostatnich sekundach wyrównanie zapewnił Stali Paweł Wilk.

- Fajnie, że mogliśmy w końcu zagrać mecz we własnej hali. To było istotnym elementem tego wszystkiego. Fajnie, że przyszli kibice i wsparli nas swoim dopingiem – powiedział po meczu trener SPR Stali Rafał Gliński.

- Ciężko być do końca zadowolonym z wyniku, chociaż to drugorzędna sprawa. Z pewnych elementów gry jestem naprawdę zadowolony, z początku meczu niekoniecznie. Fajnie, że chłopcy odpowiednio zareagowali na ten pierwszy czas i to się opłaciło. Później już wszystko było w miarę ok – dodał. - Jeszcze dużo pracy przed nami, ale nie spuszczamy głów i idziemy do przodu.

(M.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%