Zamknij

Nillson przed meczem w Opolu: Zespół musi chcieć bardziej

12:39, 17.03.2021 M.B Aktualizacja: 12:39, 17.03.2021
Skomentuj

Już w najbliższy piątek SPR Stal Mielec rozegra mecz PGNIG Superligi. Jej rywalem będzie Gwardia Opole.

Wyjazdowe spotkanie SPR Stali rozpocznie się o godzinie 19:15. Mielczanie będą walczyć o przełamanie serii porażek, choć w tym meczu nie będą faworytem. Biało-niebiescy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli PGNiG Superligi, Gawardia Opole znajduje się na szóstej lokacie.

Ostatnie spotkanie SPR Stali Mielec rozstrzygnęło się w ostatniej sekundzie. Wygranym był zespół MMTS Kwidzyn. - Bolą porażki jedną, dwoma bramkami. W ostatnim meczu praktycznie do ostaniej sekundy ważyły się losy spotkania i w tej ostatniej sekundzie przegraliśmy mecz, co na pewno nami wstrząsnęło - mówi Dawid Nilsson, trener SPR Stali. - Po meczu powiedziałem chłopakom, że dziękuję za walkę, bo zostawili na boisku dużo zdrowia i serducha,

Nilsson podkreślał, że jedynym mankamentem tamtego meczu były niewykorzystane okazje. - Po raz kolejny mszczą się niewykorzystane stuprocentowe sytuacje, których w tym meczu mieliśmy dwanaście plus dwa karne. Moglibyśmy tym obdzielić spokojnie dwa mecze - powiedział.

Do Opola SPR Stal jedzie jednak w pełni zmobilizowana. - Jedziemy z pozytywnym nastawieniem, widzę po zespole, po tym jak pracują, jak się koncentrują na treningach, że to jest kolejny ważny mecz dla nas i cieszę się z tego - podkreśla trener mieleckiej Stali.

SPR Stal miała więcej czasu na przygotowanie do piątkowego meczu dzięki przerwie w rozgrywkach PGNiG Superligi. - Nasze przygotowania przebiegły zgodnie z planem, zrealizowaliśmy to co sobie zakładaliśmy. Niepokoi jedna rzecz - nasze problemy zdrowotne - przyznaje Dawid Nillson.

Marek Monczka i Bartosz Wojdak byli chorzy, więc nie uczestniczyli w treningach. Nieobecni byli też zawodnicy Serbii, a Łukasz Janyst boryka się z urazem stopy. - Musieliśmy odbudować pewne rzeczy, skoncentrować się na meczu z Opolem, przygotować zespół pod ten mecz, bo nie ukrywajmy - spotykają się dwa zespoły, które w ostatni czasie mają problem ze zdobywaniem punktów w końcówkach. Jedziemy do bardzo mocnego przeciwnika, głodnego zwycięstwa tak samo jak my - zaznacza Nillson. - Na pewno będą mega zmotywowani, a my musimy wyjść i pokazać nasz charakter, walczyć od pierwszej do ostatniej sekundy.

Poprzedni mecz obu zespołów zakończył się niespodziewaną wygraną SPR Stali. - Inaczej wyglądają mecze w domu, inaczej na wyjeździe. Różnica jest taka, że my czujemy się bardzo dobrze na naszej hali, którą znamy. Teraz jedziemy na halę, na której nawet nie będziemy trenowali. Gramy tam raz w roku. To jest ten minus - przyznaje trener SPR Stali. - Tutaj jednak nie ma co się usprawiedliwiać, bo dla każdego warunki są równe. Jedziemy grać w piłkę ręczną, nieważna jest hala, sędziowie, co dzieje się dookoła - ważny jest zespół, który musi chcieć bardziej, musi wierzyć w to, że w końcu uda nam się zwyciężyć, bo to jest w tym momencie klucz.

O zwycięstwo będzie jednak trudno, Gwardia ma wiele mocnych stron. - Gwardia ma Adama Malchera, który jak ma dobry dzień, to jest 50 procent tego zespołu. Druga linia to dla nas zagrożenie, fajni młodzi chłopcy, którym jeśli pozwolimy się rozpędzić, potrafią rzucić z 10-11 metrów - mówi Dawid Nillson. - Kolejne zagrożenie to koło. Duzi chłopcy, z którymi będziemy mieć dużo problemu. No i kontra, szybki środek, wykorzystują to maksymalnie. Grają nowoczesną, szybką piłkę ręczną.

Mecz pomiędzy Gwardią Opole a SPR Stalą Mielec będzie można obejrzeć w serwisie sport.tvp.pl i w TVP3 Rzeszów.

(M.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

zero ambicjizero ambicji

1 4

oni nie maja ambicji maja to w du...e byle wziasc wyplate a reszta im lata kalafiorem 15:45, 17.03.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KarolekKarolek

4 0

" Zero ambicji" zamilcz gościu. 22:00, 17.03.2021


reo

Brygada KryzysBrygada Kryzys

0 1

Pytanie do Trenera Nillsona! Dlaczego na boisko nie jest wpuszczany bramkarz Tomasz Wiśniewski?
"Zespół musi chcieć bardziej" bardzo egoistyczne słowa a może Pan Trener kara zawodników i nie daje szans na zagranie tylko mimo porażek i nieskuteczności pozostałych bramkarzy dalej ciągnie ten łańcuszek? Proszę wyjść z bańki i popatrzeć szerzej. 20:26, 18.03.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TadamTadam

1 0

Właśnie oglądam mecz i po raz kolejny zastanawiam się nad tym samym tematem o którym napisałeś/aś. Co się dzieje, że bramkarz, który tyle razy ratował drużynę od pewnego czasu został odsunięty na bok? 19:58, 19.03.2021


OnOn

2 0

Masakra!!! Wynik mówi sam za siebie! Wstyd na cała Polskę - kto oglądał to wie o czym piszę! I jak to pod koniec meczu komentatorzy powiedzieli - na boisku po stronie Opola grają już dzieci, a i tak "Czeczeńcom" dokopali! 20:51, 19.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%