Trzy tygodnie temu SPR Stal w zawstydzający sposób przegrała u siebie z Chrobrym Głogów. Było to ważne spotkanie dla układu dolnej części tabeli PGNiG Superligi. Biało-Niebiescy utknęli na przedostatniej, barażowej pozycji. Musieli porzucić marzenia o czołowej ósemce i skupić się na obronie przed spadkiem.
Po meczu z Chrobrym w Mielcu doszło do zmiany trenera. Duet Dawid Nilsson - Marcin Basiak zastąpił doświadczony Marek Motyczyński. Najpierw Stal przegrała - chociaż zgodnie z przewidywaniami - z faworyzowanym Górnikiem Zabrze. Później mieleccy szczypiorniści skompromitowali się w derbach regionu w Tarnowie i „umocnili się” na pozycji barażowej.
[FOTORELACJA]8493[/FOTORELACJA]
Spotkanie w Tarnowie spowodowało trzęsienie ziemi w Stali. Mielec opuścił Marek Motyczyński, wraz ze swoim asystentem Krzysztofem Biernackim, który pracował tylko jeden dzień. - Coś takiego nigdy jeszcze mnie nie spotkało, ale nie jestem na nikogo zły. Zresztą sam zrezygnowałem z pracy - powiedział portalowi nowiny24.pl Marek Motyczyński.
[ZT]61452[/ZT]
Do pracy ze Stalą w tym tygodniu wrócił Dawid Nilsson, ale już bez Marcina Basiaka. Musi znaleźć metodę, by obudzić zespół, który prowadził od lata 2019 roku. W niedzielę 7 marca, o 16:00 SPR Stal podejmie w Mielcu MMTS Kwidzyn. Drużyna z pomorskiego plasuje się na ósmej lokacie, zgromadziła 17 punktów - pięć więcej od Stali. Jesienią MMTS wysoko rozbił mielczan.
Nie brakuje opinii, że ostatnie porażki obciążają przede wszystkim samych zawodników z Mielca, którzy grzeszą nieskutecznością. W Tarnowie zrobili bohatera z bramkarza Patryka Małeckiego, mocno ułatwili mu pracę. Czy są w stanie pozbierać się po takim meczu, zerwać do walki?
- Jest to dla nas jakieś obciążenie, przede wszystkim w głowach. Wiemy, że nie zagraliśmy dobrego meczu. Cały tydzień jednak mocno trenujemy, by przygotować się do meczu z Kwidzynem i zmazać plamę po spotkaniu w Tarnowie - mówi doświadczony skrzydłowy Łukasz Janyst.
Czerwona lampa alarmowa już się świeci. Zwycięstwo z Kwidzynem staje się niemal obowiązkiem. - Musimy się zmierzyć, jako drużyna, z presją. Wyjdziemy, by walczyć do końca. Punkty nam są potrzebne. Chcemy granie swoje tak ustawić, by to zafunkcjonowało - dodaje Janyst.
Mecz SPR Stal Mielec - MMTS Kwidzyn odbędzie się w niedzielę 7 marca o 16:00, bez udziału publiczności. Transmisja TV na emocje.tv.
Trener14:47, 06.03.2021
8 1
Czerwona lampa alarmowa świeci się już co najmniej od roku. 14:47, 06.03.2021
Dam17:26, 06.03.2021
6 0
Trzymam kciuki i powodzenia,wygrajcie! 17:26, 06.03.2021
Zenon 17:02, 07.03.2021
2 0
Siatka wtopa
Noga wtopa
Pora na ręczną i będzie git 17:02, 07.03.2021