Piłka ręczna, PGNiG Superliga mężczyzn
Sandra SPA Pogoń Szczecin - SPR Stal Mielec 27:29 (11:12)
Sandra SPA Pogoń Szczecin: Gawryś, Terechow - Biernacki 1, Bosy 7, Fedeńczak 1, Horiha 8, Jedziniak 1, Krupa 2, Krysiak 2, Matuszak 1, Rybski 2 (2), Telenga, Wrzesiński, Zaremba 2.
Karne: 2/2.
Kary: 14 min. (Horiha, Biernacki – 4 min., Bosy, Matuszak, Zaremba – 2 min.).
Czerwona kartka: Patryk Biernacki w 53. minucie spotkania za faul.
SPR Stal Mielec: Andelić, Wiśniewski, Witkowski - Chodara 1, Ivanović 10 (3), Jędrzejewski, Kornecki 1, Kozioł, Krępa 3, Krupa 1, Misiewicz 3, Mochocki 3, Wojdak 4, Valyntsau 3.
Karne: 3/3.
Kary: 8 min. (Mochocki, Valyntsau, Wojdak, Ivanović – 2 min.).
To był kolejny wielki wieczór podopiecznych Dawida Nilssona i Marcina Basiaka, którzy w Szczecinie nie przegrali od 2017 roku. Po sobotnim meczu wiemy jedno…ta seria będzie trwać nadal!
Mecz nie zaczął się dobrze dla mielczan, którzy pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 8. minucie. Początkowe niepowodzenie goście „odbili” sobie jednak w mgnieniu oka, gdyż zaledwie dwie minuty później prowadzili już 4:2, co zmusiło Rafała Białego do wzięcia przerwy dla swojego zespołu.
Kolejne minuty to nieustanna walka i bardzo wyrównany pojedynek, który po pierwszej połowie zakończył się minimalnym prowadzeniem Stali 12:11.
Druga połowa zapowiadała wiele emocji i kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Twardowskiego nie zawiedli się. Ciężar gry na swoje barki wziął Miljan Ivanović, który poprawił skuteczność z pierwszej połowy i rzucił łącznie 10 bramek, wykorzystując między innymi wszystkie trzy rzuty karne. Na pochwały zasługuje również Bartosz Wojdak i Krystian Witkowski, który w końcówce zatrzymał wiele decydujących rzutów.
W 50. minucie wielu kibiców mogło się nieco zdziwić patrząc na ławkę Stali, która po golu Tomasza Mochockiego zareagowała nad wymiar entuzjastycznie. Szczypiorniści z województwa podkarpackiego mieli jednak ku temu powody, gdyż rozgrywający Stali rzucił właśnie swoją 1000 bramkę w PGNiG Superlidze!
Nie był to jednak koniec meczu i ze świętowaniem trzeba było się wstrzymać, tym bardziej, że emocje sięgnęły zenitu, kiedy to w 53. minucie bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał Patryk Biernacki.
Dla Stali była to woda na młyn, gdyż zdeterminowani mielczanie wiedzieli, że dwubramkowego prowadzenia nie mogą już wypuścić z rąk, choć szczecinianie zdołali dojść w końcówce Stal na jedną bramkę. Wtedy jednak wynik spotkania ustalił Damian Misiewicz i tym samym „Biało-Niebiescy” odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu zapewniając sobie wystartowanie w rundzie spadkowej już z co najmniej dwu punktowym dorobkiem.
Dla podopiecznych Dawida Nilssona i Marcina Basiaka to jednak nie koniec, gdyż mielczanie cały czas mają szansę nawet na 10. miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż Stal czekają jeszcze mecze z Górnikiem Zabrze i Gwardią Opole.
!20:49, 07.03.2020
14 0
Gratulacje! 20:49, 07.03.2020
bravo20:52, 07.03.2020
13 0
Brawo Wy! 20:52, 07.03.2020
Wierny kibic12:22, 08.03.2020
8 0
Brawo!!! Kolejny mecz wygrany końcówką. Widać, że zespół jest super przygotowany do drugiej rundy!!! Brawo dla trenerów prowadzących i trenerów przygotowania motorycznego!!! Cieszy, że znów wychowanek w bramce wydatnie przyczynia się do wygrania meczu!!! 12:22, 08.03.2020