Drużyna SPR Stali wysoko przegrała w Puławach. Mielczanie źle zagrali w pierwszej połowie - zdobyli jedynie osiem bramek.
Piłka ręczna, PGNiG Superliga mężczyzn
Azoty-Puławy – SPR Stal Mielec 35:20 (21:8)
Azoty-Puławy: Bogdanov, Koshovy – Jarosiewicz 6, Seroka 6, Masłowski 4, Kasprzak 4, Podsiadło 3, Łyżwa 3, Panic 2, Matulić 2, Gumiński 2, Adamczuk 1, Grzelak 1, Titow 1, Kaleb, Prce.
Stal Mielec: Wiśniewski, Witkowski – Janyst 4, Kowalczyk 4, Wypych 3, Mochocki 3, Sarajlić 2, Ćwięka 2, Krępa 1, Krupa 1, Skuciński, Miedziński, Grzegorek, Dutka, Rutkowski.
Pierwszy w 2019 roku mecz przed własną publicznością Azotowcy zaliczą do bardzo udanych. Po bardzo dobrym w swoim wykonaniu widowisku puławianie pewnie pokonali mielecką Stal, dając rywalom zdobyć jedynie 20 goli.
Od początku spotkania widać było dużą koncentrację i wolę udokumentowania swojej wyższości przez gospodarzy. Puławianie twardo stanęli w obronie, przechwycili kilka piłek i skutecznymi kontratakami budowali przewagę. W 11 minucie miejscowi wygrywali już 9:2, a 1/3 goli zdobył po szybkich atakach Mateusz Seroka. Gospodarze nie zamierzali poprzestać na takiej przewadze i nadal starali się grać szybko i skutecznie. Do 20 minuty mielczanom udawało się utrzymywać stratę na poziomie 6-7 goli. Ostatnie 10 minut to już popis Azotów-Puławy. Od stanu 13:6 zawodnicy Bartosza Jureckiego zdobyli osiem goli tracąc tylko dwa. Ze znakomitej strony pokazał się młody skrzydłowy Piotr Jarosiewicz, który zdobył pięć goli z rzędu.
Po zmianie stron zobaczyliśmy niemal zupełnie inną personalnie drużynę Azotów-Puławy. Trener Jurecki wymienił gros składu, ale nie zmieniło to obrazu gry. Pierwsze 10 minut wlało pewną nadzieję w serca kibiców z Mielca. Goście odrobili część strat i po trafieniach Łukasza Janysta, Tomasza Mochockiego i Bartosza Kowalczyka przegrywali „tylko” 13:22. Niemoc puławian przerwał Krzysztof Łyżwa, którego trzy celne rzuty uspokoiły gospodarzy. Od tego momentu puławianie niepodzielnie panowali nad wydarzeniami na parkiecie. Do powiększania przewagi napędzał ich świetną grą w bramce Valentyn Koshovy. Bramkarz Azotów bronił na bardzo wysokim procencie skutecznie powstrzymując rzuty stalowców nawet z rzutów karnych.
Ostatecznie Azoty-Puławy, po świetnej grze przede wszystkim w obronie pokonali Stal Mielec aż piętnastoma trafieniami.
.......21:24, 02.02.2019
mam nadzieje ze spadna.nieumie zaden zarzad znalezc sponsora od kilku lat tylko ciagnie od miasta kase.dosc utrzymywania tego klubu bez przyszlosci 21:24, 02.02.2019
SPR Fan21:33, 02.02.2019
Tak jak pisałem już wcześniej-pozwólmy im spaść do 1 ligi!Nowej hali nie będzie w Mielcu jeszcze dłuuuuugo,przez ten czas niech grają w niższej lidze,szkoda kasy miejskiej na nich.Po wybudowaniu nowej hali-wg mnie za jakieś 5-7 lat-będzie można wspomóc ich finansowo,by wrócili do Superligi... 21:33, 02.02.2019
Geniusz Waclawik01:27, 03.02.2019
Spółka akcyjna
Prezes Waclawik
V-ce Polechonski
SPR Stal Mielec
Prezes Polechonski
V-ce Waclawik
Jak jedni drugich mogą kontrolować jak to te same osoby 01:27, 03.02.2019
Gagarin18:57, 04.02.2019
Widze, ze Geniusz bardzo zorientowany w temacie, kto i gdzie, mam wrazenie, ze Geniusz chyba nie bardzo pala sympatia do do obenych wladz klubu. Śmiem domniemywac, ze moze to byc byly czlonek zarzadu niejaki pan JT, lub ktos kto wg. ostatnich doniesien w mediach probuje przejac wladze w Klubie. A jescze pytanie moje do piszacych powyzej, na parkiecie gra Prezes czy zawodnicy? Gre uklada Prezes czy trener. Zawodnikow dobiera sobie Prezes czy trener, czy jeszcze do nie dawna trenerzy? Niestety sklad jest jaki jest, na taki bylo klub stac. A co do zdobycia sponsora przez Prezesa. Prezes bez wsparcia osob powiazsnych z obecna wladza w kraju np. Pana Europosla, ktory niestety widzi tylko pilke nozna, nie jest wstanie nic zrobic. 18:57, 04.02.2019
Mała Mi20:06, 04.02.2019
Ale tutaj mamy znaFcóF. Czyżby żal tyłeczek ściskał komuś ? Polecam maść na ból tegoż miejsca. Niektórym się przyda. Gdyby nie to, że pan Poręba i inni za wszelką cenę pchają wszystko w nogę to jak SPR ma mieć sponsorów ? Pozwólmy im spaść do pierwszej ligi. Taaak, na pewno. Fanom innych sportów byłoby to na rękę. Zarząd ? Gdyby nie obecny zarząd to mielibyśmy piłkę ręczną..ale taką do cięcia drewna. Niektórzy to widzą tylko czubek, ale nie zagłębiają się dalej. Ciekawe jakby inni odnalezli się na takich stanowiskach.
Ogarnijcie się, a nie widzicie tylko "najgorszy zarząd". 20:06, 04.02.2019
Babuch17:40, 04.02.2019
2 1
Aleś Geniusz, Dzbanie zablysnal. Od kontrolowania jest raczej Rada Nadzorcza i Komisja rewizyjna. 17:40, 04.02.2019
Elvis20:07, 04.02.2019
1 0
Z Ciebie jest geniusz. 20:07, 04.02.2019