- Swojej drużynie pogratulowałem ważnych trzech meczów. Po naszym pierwszym dobrym, momentami bardzo dobrym meczu w sezonie z Rakowem Częstochowa, nie zaliczyliśmy punktów. Stąd była mała presja na drużynie, by zapunktować - powiedział po tym meczu trener Piasta Waldemar Fornalik.
- Piast niekoniecznie zasłużył na tą wygraną, ale można powiedzieć też, że Piast nas wypunktował. Ich pierwszy celny strzał zakończył się golem, do tego momentu byliśmy zespołem dobrze zorganizowanym, plan na mecz się sprawdzał. Mieliśmy kilka zagrożeń, ale nie udało się tych sytuacji wykorzystać - relacjonuje trener Stali Adam Majewski.
- Mecz nie był łatwy. Ze Stalą nie gra się łatwo, styl Stali jest bardzo bezpośredni i dochodziło do zagrożenia pod naszą bramką. My natomiast w tych poczynaniach byliśmy skuteczniejsi i to przyniosło nam trzy punkty. Daje nam to trochę oddechu, bo mieliśmy trochę problemów kadrowych - relacjonował trener drużyny Piasta.
Piast zdobywał swoje gole po prostych błędach mielczan, co miało duży wpływ na losy meczu. - Do szatni straciliśmy bramkę na 0:2, w trochę kuriozalny, prosty sposób. Po przerwie staraliśmy się odwrócić losy spotkania, stworzyliśmy sytuację na 1:2. Być może, gdybyśmy złapali kontakt, byłaby też szansa na remis - wyjaśnia Adam Majewski.
Bramka na 0:1 była natomiast efektem prostopadłego podania. Po takich zagraniach rywali Stal miała też wielkie kłopoty tydzień temu w Niecieczy, gdzie zremisowała z Termaliką 1:1. - To jest indywidualny błąd, musimy nad tym pracować, jeszcze bardziej się zabezpieczyć. Powtarza się to w kolejnym meczu, musimy to wyeliminować - zauważa trener mielczan.
Adam Majewski ocenia, że gra jego drużyny mogła się do pewnego czasu podobać. - Długimi momentami nasza gra wyglądała całkiem nieźle, ale nikt nie daje punktów za wrażenia artystyczne. W defensywie byliśmy zorganizowani, zespół Piasta nie mógł stworzyć sytuacji. Po otwarciu gry zabrakło nam bezwzględności, skuteczności pod bramką przeciwnika - przekazuje.
W meczu Stal - Piast zagrało czterech młodzieżowców z Mielca. Mecz rozpoczął Maksymilian Sitek, później na murawie pojawili się Wiktor Kłos, Mateusz Wyjadłowski i Kacper Sadłocha. - Jak wszyscy widzieli, młodzieżowcy zadebiutowali w ekstraklasie. Zagraliśmy na miarę swoich możliwości: i ci doświadczeni zawodnicy, i ci młodzieżowcy, którzy dopiero zbierają doświadczenie. Mamy teraz taką grupą zawodników i walczymy w tym składzie, zobaczymy co przyniesie przyszłość i czy uda się zespół wzmocnić - dodał Adam Majewski.
[FOTORELACJA]8740[/FOTORELACJA]
[ZT]64262[/ZT]
[ZT]64268[/ZT]
Zenon 20:35, 31.07.2021
Co on pier...li drugi skrzypczak
Gościu nie ma pojęcia o trenerce
Dlaczego na ławce siedzą podstawowi zawodnicy
Na dzisiaj jesteśmy pewnym kandydatami do spadku 20:35, 31.07.2021
Stalowy23:05, 31.07.2021
Ten gość sprawia wrażenie jakby miał problemy z wymową i logicznym myśleniem. Kto zatrudnia takich fachowców 🤮 23:05, 31.07.2021
Powiew wiosny00:30, 01.08.2021
Trener i bramkarz do wora 00:30, 01.08.2021
mielczanin216:46, 01.08.2021
Trener jak trener trzeba mieć piłkarzy na miare EKSTRAKLASY 16:46, 01.08.2021
mielczanin216:54, 01.08.2021
Czego wszyscy w polskiej piłce winią trenera Pan Leszek O. 👍dalej powinien być trenerem STALI MIELEC 16:54, 01.08.2021
Przysłowiowy Janusz21:04, 02.08.2021
W pewnym sensie jest. Podobno Stal dalej płaci i Skrzypczakowi i Ojrzyńskiemu :D 21:04, 02.08.2021
Kibic23:16, 31.07.2021
6 1
Nadprezes Poręba. 23:16, 31.07.2021