Zamknij

Niezwykły list czytelnika o mieleckim SOR

23:52, 11.04.2019 P.C Aktualizacja: 23:53, 11.04.2019
Skomentuj

Pan Zdzisław, czytelnik portalu hej.mielec.pl, napisał list, w którym chwali opiekę na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Mielcu. - Jestem wdzięczny tym paniom - przekazuje.

Publikujemy w całości, skan listu Pana Zdzisława:

(P.C)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(22)

Twój nickTwój nick

41 16

"Wdzięczny pacjent Zdzisław, pracownik Szpitala w Mielcu" 00:02, 12.04.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bradbrad

0 1

A może jednak . 13:34, 12.04.2019


reo

JaaaaJaaaa

26 16

Czyli należy tylko pisać o złych odczuciach i wydarzeniach żeby się dobrze czytało??? 00:22, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

................

31 7

to chyba pracownik szpitala itp.choruje i zdazalo mi sie kilkakrotnie w ostatnich latach tam byc i niestety mam bardzo zle odczucia,teraz wybieram Sor np.w Kolbuszowej.panie Zdzislawie moze nieogladaj pan juz w tvn.serialu SZPITAL.zdrowia zycze 08:11, 12.04.2019

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

??

0 0

w Kolbuszowej nie ma SOR-u 09:30, 12.04.2019


gooogooo

3 0

Z tą Kolbuszową to trafienie jak kulą w płot:)))) Śmiechu warte :) tam to dopiero mogą pochować człowieka żywcem :))) 18:31, 12.04.2019


helusia 55helusia 55

0 0

A ja mialam dwukrotnie do czynienia z mieleckim SORem i potwierdzam opinie pana Zdzislawa. Pierwsze moje spotkanie z SORem to byla zlamana reka. Spadlam z krzesla i reka zaczela bolec i puchnąc. Pojechalam z corka na SOR przyjeto mnie w miare szybko , wyslano na RTG i chirurg dajac wypis i skierowanie powiedzial ze na razie wyglada to na skrecenie ale mam za 7 dni pojawic sie u chirurga ( dal skierowanie ) bo czasami po pierwszym zdjeciu nie widac zlamania. Reke unieruchomiono na szynie i po tygodniu przy powtornym zdjeciu chirurg zlamanie potwiedzil i zalozyl na 4 tygodnie gips. .
Jasno i precyzyjnie fachowa pomoc na Sorze. Nie wiem czy tez powinnam wieszac psy na doktorze bo az na potwierdzenie zlamania przyszlo mi czekac tydzieN. Chyba nie. Drugi raz spotkanie z SOrem wypadlo po bolesciach brzucha. Najpierw poszlam na pogotowie a stamtad odeslano mnie na SOR. Fakt ze ludzi bylo mnostwo i w sumie spedzilam tam ze 4 godziny ale pomoc lekarska otrzymalam, badania zrobiono zaaplikowano leki i przeszlo. Potem dalsza diagnostyka pod kontrolą lekarza rodzinnego i badania wykazaly skad te dolegliwosci i mam odpowiednie leki na wypadek powtorki z rozrywki bo nikomu nie zycze moich dolegliwosci. Wiem z dyskusji z pacjentami ktorzy w tym dniu czekali na przyjecie ze niektorzy chodza na SOR bo akurat nie maja czasu odwiedzic swojego lekarza bo to trzeba sie rejestrowac a wiadomo jak sie pracuje to czasu nie ma. Lataja bo jest SOR a potem opluwaja bo trzeba czekac , bo sie nie poznali a jeszcze co niektorzy chipochondrycy w pretensjach bo na odziale ich nie polozyli. Tez jak pan Zdisek bede SOR chwalic bo nie spotkalo mnie tam nic zlego. 18:52, 12.04.2019


kaziokazio

0 0

W Kolbuszowej nie ma SOR-u... 10:45, 24.06.2019


HMMMMHMMMM

36 5

Trzeba ratować reputację prawda i tak wszyscy wiedzą jak jest naprawdę. List od Zdzisława Janka czy Krystyny nie pomoże dopuki przestaniecie mieć znieczulice w szpitalu czy na sor zacznijcie ludzi traktować jak ludzi bo do tej pory to zwierzęta lepiej się traktuje. Powodzenia dla nowego Dyrektora nie zazdroszcze Panu, ciężki orzech do zgryzienia. 08:56, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

schsch

25 2

ja w podobnyej sytuacjiok. 5. lat temu zglosilem sie sam i poinformowaniu na dyzurce ze mam zawal pracownik ten kazal mi sie zapytac lekarza dyzurnego czy mnie przyjmnie ten stwierdzil ze ma wszystkie lozka zajete trzeba czekac to czekalem z poterznym bolem 2 godziny nie podano zadnego lekarstwa czy nitrogliceryny moim zdaniem bylo wyjsc za dzwi i zadzwonic po ambulans 09:22, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pacjent ZdzisławPacjent Zdzisław

11 3

Pewnie jeszcze tam ten pacjent jest... 09:41, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

niewdzięczny M.niewdzięczny M.

17 2

Zdzisio co ty piszesz,czy to dyktando w wieczorówce czy co? 10:46, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Szczęśliwy Szczęśliwy

20 2

SOR Niedawno byłem w tej szlachetnej instytucj w godznach nocnych drzwi zamknięte dzwonek prawdopodobnie zepsuty dopiero po interwencji Pani z punktu obok chyba telefonicznej zostałem wpuszczony .Radość obudzonej piguły tak wielka że mało mnie nie pobiła lecz tylko zrugała 10:58, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wercwerc

15 2

czytała Krystyna Czubówna. 12:31, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

noddynoddy

15 0

E... no to Ździchu dużo zdrowia życzymy..... 13:49, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

czytelnik.czytelnik.

12 1

A może ten Pan jest samotny i lubi rude długie włosy?...:] 15:08, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do ZdzisławaDo Zdzisława

12 2

Zdzisiu kurde nawet nie wiesz ile szczęscia miałeś super chłopie!!!!! Mnie to trzy skierowania do szpitala dali i mnie cholera nie przyjeli oj ty szczęściarzu!!!!! 15:55, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

G-899G-899

10 1

No...niczym Leśna Góra. List na zamówienie SOR. Zdzichu, podaj nazwisko. 16:16, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zdziwionyzdziwiony

9 0

Panie Zdzisławie ,przecież te panie są opłacane z NFZ ,to nie żadna łaska ale dobrze wykonany "obowiązek" 17:12, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hmhm

6 0

PR trzeba poprawić a jak to zrobić list od Zdzisława, Zdzisiu zdrówka ci życzę !!!!!!! 18:32, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Don kichot z la mancDon kichot z la manc

6 1

Bareja by tego nawet nie wymyslił.... 19:12, 12.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlicjaAlicja

1 0

Zdrowia Panie Zdzisławie. Kiedy czytałam list, łzy napłynęły mi do oczu, kiedy czytałam komentarze uśmiałam się. Ale tak na serio. Moja ciocia trafiła na SOR z bólem w klatce piersiowej. Badania trwały ok 4 godzin, po czym poinformowano nas, że jest przewożona na kardiologię. Poszłyśmy więc zapytać o stan zdrowia. I tutaj oniemiałam. Wyszedł Pan ordynator, podał rękę, przedstawił się, powiedział co i jak i kazał chwilę poczekać. Po ok. 30 min. wyszedł pan ordynator z młodym przystojnym lekarzem, przedstawił nam go jako prowadzącego leczenie cioci. Bardzo grzecznie, powoli, patrząc nam w oczy. Kurcze, myślałam ze jestem w Leśnej Górze. Uwierzcie, bardzo rzeczowo, grzecznie. Na następny dzien ciocia miała wstawiany rozrusznik. Lekarze co chwilę monitorowali pacjentów. Panie Zdzisławie, bardzo dobrze, że Pan napisał ten list. Może i jest Pan pracownikiem szpitala, może nie. Ja nie jestem, ale o takim podejściu opowiadała wszystkim podczas Wielkanocnych spotkań. I każdemu życzę, aby na swojej drodze spotkali tak rzeczowych, fantastycznych lekarzy. Pozdrawiam Panie Zdzisławie i życzę duuuużo zdrówka 15:50, 16.06.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%