Trwają prace przy budowie hali sportowej przy ul. Solskiego. Wykonawca obecnie prowadzi wzmocnienie podłoża pod fundamenty hali sportowej z częścią basenową. Prace te nie były wskazywane, jako konieczne do wykonania - budowa obiektu ma więc już opóźnienia.
Na terenie budowy hali sportowej trwa wzmacnianie gruntów. - W tej chwili wykonywane jest pośrednie posadowienie - na około 1260 palach, które są w trakcie mocowania, posadowiona będzie hala - mówił wiceprezydent Mielca Paweł Pazdan. - Dzisiaj rozpoczyna się ta inwestycja, trudno wyrokować, czy termin się przesunie. Niewątpliwie jest to praca dodatkowa, która wcześniej nie do końca była brana pod uwagę.
- Prace ruszyły, nie są one łatwe. Mam nadzieję, że jak najszybciej wyjdziemy z ziemi, bo wtedy będzie widać, że hala rośnie - podkreśla Pazdan.
Prace te były zalecane, ale w projekcie nie wskazywano konieczności ich wykonania. Zmieniło się to po kolejnych badaniach geologicznych. - Posadowienie pośrednie było zalecane w projekcie funkcjonalno-użytkowym, nie było wprost napisane, jaka to ma być technika i metoda. Wykonawca, pomimo że w pierwotnym projekcie były wykonywane badania gruntu, również wykonał badania. Okazało się, że tam znajdują się cieki wodne - więc żeby nie ponosić takiego ryzyka tego, że może być jakiś problem z posadowieniem hali czy jej funkcjonowaniem w przyszłości, wykonawca postanowił wykonać te odwierty i zainstalować te filary.
Marian Kokoszka wskazywał, że na komisji budownictwa podano jakie jest obecne opóźnienie w harmonogramie budowy. - Była mowa na komisji budownictwa, że w stosunku do harmonogramu, od października mamy 3-4 miesięczne opóźnienie - mówił. - Padł wniosek, żeby w takim trybie kwartalnym sprawozdawać postępy na budowie hali sportowej, tym tematem żywotnie zainteresowani są mieszkańcy miasta. Mam nadzieję, że w terminie zapisanym w umowie uda się ją zakończyć.
- Zawsze będzie tak, że jak się coś buduje, to wychodzą nieprzewidziane prace i coś się nam przesunie. Apeluję, byśmy się nie straszyli, że coś się już nie uda - zaznaczał Bogdan Bieniek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Mielcu.
- Formalnie wykonawca tuż po podpisaniu umowy miał obowiązek złożyć tzw. harmonogram rzeczowo-finansowy. Zgodnie z nim - tak, wykonawca ma opóźnienia, ale ponieważ tok budowy jest dosyć długi, liczymy ze część tych opóźnień uda się zredukować - powiedział Andrzej Jędrychowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mielcu.
Przypomnijmy, że według pierwotnych zamierzeń, hala sportowa ma być gotowa w lutym 2021 roku.
Do Januszy!12:58, 23.08.2019
No Janusze! Uaktywniać się! Czemu jeszcze nie ma narzekania na wszystko i wszystkich?! Śpicie? 12:58, 23.08.2019
Neonowy13513:02, 23.08.2019
"Zawsze będzie tak, że jak się coś buduje, to wychodzą nieprzewidziane prace i coś się nam przesunie. Apeluję, byśmy się nie straszyli, że coś się już nie uda - zaznaczał Bogdan Bieniek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Mielcu." --- ekspert z PO Bieniek , wielki znawca co za 40 mln "wyremontowal" stadion (remont droższy niż wybudowanie nowego haha) tak wyremontowal że teraz się sypie i grzyby wszedzie.
Panie Bieniek nie ośmieszył byś Pan się i wziol byś się do roboty!!! 13:02, 23.08.2019
Człowiek13:02, 23.08.2019
Jak będzie opóźnienie trzy cztery miesiące to do przeżycia, chociaż z drugiej strony wykonawca weźmie za budowę ponad 130 milionów to powinien się postarać. 13:02, 23.08.2019
Zawisza13:17, 23.08.2019
To nie było badania gruntu to projektant dyplom za kury kupił niewspomne o inwestorzy że nie zabezpieczy do końca formalności czy posadowienie tak dużego obiektu nie spowoduje ugieci czy zapadania się podłoża gdzie wiadomo że ta część miasta była dawno temu terenem podmoklym a na pewnej głębokości występuje tak zwana kurzawa i tyle geodeci
13:17, 23.08.2019
Dario13:22, 23.08.2019
każda budowa na wybory tak wygląda , jak z koleją przejazdy porobione a tory w polu krzywe nie wspomnę o peronach czy o dworcu 13:22, 23.08.2019
wus13:40, 23.08.2019
Nie widzę problemu, żeby się budowa miała opóźnić nawet o 5 lat. 13:40, 23.08.2019
Wzmacniac grunt!!!13:51, 23.08.2019
I budowac solidnie a nie pseudo oszczednie, jak to juz zbyt dobrze znamy w Mielcu 13:51, 23.08.2019
Leszek13:51, 23.08.2019
na około 1260 palach, razy od jednego pala tyle dokładamy do kosztorysu. Ile za pal. 13:51, 23.08.2019
heh14:11, 23.08.2019
Pal sześć! 14:11, 23.08.2019
ewewq14:14, 23.08.2019
Nie rozumiem ...
Hala jest budowana w systemie "zaprojektuj i wybuduj" / W takim razie o jakim my opóźnieniu mówimy. To jest na barkach wykonawcy , ze nie przewidział wcześniej palowania. Ma zrobić zgodnie ze swoim projektem i w ustalonym z Inwestorem (miastem) terminie. Czyli 02.2021. A inwestor powinien tego mocno wymagać . A apropo to na tej budowie nic sie nie dzieje...!! Inwestor już powinien pisac pismo za pismem z ponagleniem ... 14:14, 23.08.2019
dziobak14:49, 23.08.2019
szanowny Urzędniku/Urzędniczko, Roszczeniowy(a) Blokowy(a); budowa, tym bardziej w systemie projektuj i buduj jest organizmem żywym, system "projektuj" dotyczył tylko projektu zamiennego, zatem pytanie czy autor projektu pierwotnego czegoś nie zauważył, czy miasto udostępniło kompletną wiedzę? w tej sytuacji jedynym wyjściem jest przedłużenie terminu np. do połowy 2021r i zapłacenie GW kosztów dodatkowych, chyba że miasto chce się sądzić to droga otwarta; brak porozumienia na warunkach jak wyżej powinna dać do myślenia GW czy nie zejść z budowy a wtedy o terminie 2021 możemy zapomnieć 14:49, 23.08.2019
Do dziobak16:48, 23.08.2019
Ręce opadaja - dlaczego ludzie którzy nie mają zieolnego/fioletowego czy jakiegokolwiek pojecia zasiadają do klawiatury i sie osmieszaja - człowieku - poczytaj SIWZ pod ta inwestycję i co to jest zaprojektuj i zbuduj - _ w tyym wypadku inwestora tak naprawde nic nie interesuje to po stronie przystepujacego do przetargu jest obowiązek zapoznania sie ze wszstkimi warunkami w tym terenwymi - lepiej zamilcz ignorancie 16:48, 23.08.2019
dziobak20:46, 23.08.2019
ignorantem to jesteś Ty; 1. system projektuj i buduj nie musi oznaczać systemu ryczałtowego, choć tu zapewne ryczałt obowiązuje; jak zapewne pamiętasz miasto miało konkretny projekt, który nie został zrealiozowany, bo był kilka zł. droższy od obecnej realizacji; wycena w rostrzygniętym polagała na wykreśleniu pozycji z poprzedniej oferty i dołożeniu kosztów projektu; jak wynika z tekstu projekt zakładał posadowienie bezpośrednie i zalecenie rozważenia palowania; jeżeli pozycji palowanie nie było w projekcie pierwotnym to na pewno nikt jej nie wycenił, w tej sytuacji GW powinien wybronić się w sądzie; 2. każdy rozsądny Inwestor zabezpiecza budżet na tzw. roboty nieprzewidziane albo potem schodzi z drogich rozwiązań, materiałów wykończeniowych itp. 3. na czym GW może oszczędzić - na lokalnych podwykonawcach, których jesteś pracownikiem Ty lub Twoja rodzina, więc skąd ma być kasa na ich wypłaty jak nie dostaną zapłaty, lub dostaną mniej niż powinni 20:46, 23.08.2019
Do dziobak22:51, 23.08.2019
Nieważne jak będziesz sie zapierał i udowadniał cały czas dajesz obraz swojej ignorancji - to w obowiazku pzrystępujacego do przetargu tego typu jest zorientowac się co do wszystkich najdrobniejszych rzeczy dotyczacych projektu - chjłopaczku jest etap zadawania pytań do prtzetargu - jest na to ustawowy czas - jeżeli podpisze wykonawca kontrakt/umowę to tak naprawdę jest jeszcze możliwość negocjowania kosztów które nie można było przewidziec ale to nie takie proste - ale szkoda czasu żeby Ci to tłumaczyć - może kiedyś pojmiesz
22:51, 23.08.2019
dziobak00:14, 24.08.2019
no właśnie "jeżeli podpisze wykonawca kontrakt/umowę to tak naprawdę jest jeszcze negocjowania kosztów które nie można było przewidziec"; zapewne prawnicy GW zapezpieczyli jego interesy, na tyle, na ile to było możliwe; poza tym jeśli jesteś tak biegły w przetargach to pewnie też wiesz, że wyniki badań gruntowych, (chodzi o sprawy wodne) zależą od pory roku i ilości opadów, więc jak widzisz spory mogą być długie i oby na tym nie ucierpieli lokalni podwykonawcy 00:14, 24.08.2019
Prognostarzysta17:45, 23.08.2019
To tak jak by od stanu na budowie ktoś by podjął się przewidzieć długo terminową pogodę . teraz już coś rozumiesz. 17:45, 23.08.2019
Obcy 618:25, 23.08.2019
Niestety jedyna banieczka od pala...spokojnie ogarniemy 18:25, 23.08.2019
suweren10:05, 24.08.2019
dobrze że pełniący obowiązki prezydenta Ferdynand Kapinos gruntownie sprawdził wykonawców przed podpisaniem umowy za prawie 140 mln 10:05, 24.08.2019
::: 18:02, 24.08.2019
Dokładnie niczego nie sprawdził, bo najważniejsze było, żeby podpisać umowę z wykonawcą przed wyborami, tak samo jak przed wyborami "zabrał się" za Stawy Nowaka i walkę o powietrze - niby zwykły oportunizm i politykierstwo najniższych lotów, ale z halą mógł się wstrzymać 18:02, 24.08.2019
dziobak14:06, 23.08.2019
1 1
z tytyłu nieprzewidzianych, niezależnych od wykonawcy robót miasto powinno dopłacić do inwestycji 14:06, 23.08.2019
heh14:10, 23.08.2019
1 0
no chyba że weźmie za 130 mln a realnie wyda 150 mln to wtedy będzie się mniej starał xD 14:10, 23.08.2019