Elektrownia wodna na Wisłoce zagrozi ujęciu wody? Apel Bieńka

Kilka dni temu ukazał się komunikat Urzędu Miejskiego w Mielcu, w którym prezydent Jacek Wiśniewski wyraźnie sprzeciwia się budowie elektrowni wodnej na Wisłoce. W podobnym tonie wypowiedział się też przewodniczący Rady Miejskiej w Mielcu Bogdan Bieniek. Według niego inwestycja ta zagraża ujęciu wody dla miasta.

Sprawa dotycząca budowy elektrowni wodnej na rzece Wisłoce ciągnie się już od wielu lat. W 2015 roku do urzędu gminy trafił ponowny wniosek w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji. Już wtedy pomysł realizacji tego ogromnego przedsięwzięcia spotkał się z wieloma głosami sprzeciwu. Teraz temat powraca na nowo. Przeciwny budowie elektrowni wodnej jest prezydent Jacek Wiśniewski.

[ZT]52702[/ZT]

Do prezydenta trafiło też pismo od Bogdana Bieńka, przewodniczącego Rady Miejskiej, w którym apeluje on o ochronę ujęcia wody dla miasta, które może być zagrożone budową elektrowni wodnej. – Wystąpiłem z interpelacją do prezydenta w temacie budowy elektrowni na rzece Wisłoka w okolicy naszego ujęcia wody. Wnioskuję o podjęcie wszelkich działań administracyjnych w celu ochrony ujęcia wody dla miasta Mielca, w związku z toczącym się postępowaniem o decyzji środowiskowej w tym temacie – napisał Bieniek. - W mojej ocenie ta inwestycja jest zagrażająca naszemu ujęciu wody.

Bogdan Bieniek zaznaczał, że dzisiaj na Wisłoce wybudowany jest 1-metrowy próg spiętrzający, który służy ujęciu wody Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Mielcu. Prywatny inwestor, który chce wybudować elektrownie wodną, planuje w odległości 135 metrów od tego ujęcia, stworzyć trzy powłoki piętrzące wodę do wysokości 4,2 metra. – Skutkuje to podniesieniem poziomu Wisłoki wraz z dopływami i rowami melioracyjnymi na odległość 9 kilometrów do Kiełkowa – przekazuje Bieniek.

- Będą oczywiste skutki negatywne dla rzeki i wałów przeciwpowodziowych, czyli bezpieczeństwa ludzi oraz roślin i ryb, a jakość wody pitnej dla 60 tysięcy mielczan może być zależna od działań prywatnego przedsiębiorcy – zaznaczał Bogdan Bieniek. – Poprzez wybudowany próg woda zamiast bezpośrednio do ujęcia wody dla miasta, popłynie obok, na turbiny elektrowni. Dla nas mieszkańców proponuje się dopływ wody poprzez bajpasy rurowe do ujęcia MPGK.

- Moim zdaniem jest to sytuacja groźna i niezrozumiała, dlaczego akurat przedsiębiorca chce budować tę elektrownię w pobliżu ujęcia wody – dodawał. – Planowany do budowy próg i turbiny nie powinny i nie mogą być budowane w tak bliskiej odległości od jedynego ujęcia wody pitnej.

Miejskiego Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej nie wyraziło zgody na przeprowadzenie inwestycji, negatywną decyzję środowiskową wydał wójt Gminy Mielec. Bieniek przywołał też doświadczenia z podobną inwestycją w Dębicy. – Pismo prezesa Wodociągów Dębickich potwierdza negatywne oddziaływanie elektrowni na ujęcie wody w Elektrowni Pilzno zbudowanej przez tego samego przedsiębiorcę – informuje.

- Wjazd ciężkich maszyn budowlanych do koryta rzeki, budowa betonowego progu i konstrukcji pod turbiny spowoduje zmącenie i zanieczyszczenie wód w tym substancjami ropopochodnymi. Nie trudno uzmysłowić sobie opady deszczu skutkujące nagłym wezbraniem wód Wisłoki w trakcie betonowania tych obiektów – napisał w swoim apelu Bieniek.

- Do czasu wybudowania nowego ujęcia wody dla Mielca na bazie wód czwartorzędowych nie wolno narażać bezpieczeństwa jego mieszkańców poprzez tego typu budowlę w tym miejscu – kończył Bogdan Bieniek.

Słowa przewodniczącego rady poparł Fryderyk Kapinos. – Przychylam się do tej interpelacji. Ten sam przedsiębiorca już kilka lat temu chciał wprowadzić elektrownię, były ekspertyzy uczelni, które wskazywały, że znacznie pogorszy się jakość wody, jeśli taki próg spiętrzający będzie na rzece Wisłoce w takiej odległości przed ujęciem wody – powiedział.

– Nad tym tematem pracujemy ponad dwa miesiące. Staramy się opracować taką strategię, żeby nasze dokumenty, przyniosły skutek finalny – czyli nie zgadzamy się na budowę elektrowni wodnej na Wisłoce – odpowiadał prezydent Jacek Wiśniewski. - Temat ten był poruszany na konwencie wójtów, przy obecności wiceministra infrastruktury pana Rafała Webera. Obiecał on, że po uzyskaniu wszelakiej dokumentacji od nas, również przyglądnie się budowie tej elektrowni. Razem z wójtem Józefem Piątkiem zleciliśmy kompleksową ekspertyzę hydrologiczną i hydrauliczną tego terenu. Poprosiliśmy o wizualizację dotyczącą obecnego stanu i tego, co się stanie, jeśli dojdzie do budowy elektrowni. O kolejne nienależne badanie zwróciło się też MPGK.