- Ta powódź jest doświadczeniem, pokazała wiele niedociągnięć, które skutkowały tym, że nie wszystko działało tak jak powinno - komentuje już na spokojnie majową powódź w powiecie mieleckim starosta Stanisław Lonczak. - Przez ostatnie 4 lata oszczędzano na wydatkach na uzupełnienie materiałów potrzebnych do powodzi - dodaje. Co na to jego poprzednik?
Podczas debaty podsumowującej majową powódź w powiecie mieleckim na obradach Rady Powiatu, starosta Stanisław Lonczak długo wymieniał problemy, jakie wystąpiły przy walce z żywiołem. Sporo z tych zarzutów skierowanych było do poprzedniej ekipy rządzącej, która miała oszczędzać na zarządzaniu kryzysowym.
- Na pewno był problem z Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego: braki w składzie osobowym, brak nawet jakiegoś pokoju dyspozycyjnego, brak systemów łączności, narzędzi wspierających działalność PCZK. Trzeba też powiedzieć, że przez ostatnie 4 lata oszczędzano na wydatkach na uzupełnienie materiałów potrzebnych do powodzi, jak chociażby worki, big-bagi, linki i wiele innych rzeczy, których brakowało – mówił Lonczak.
Oszczędności lat poprzednich
W ciągu ostatnich 4 lat powiat miał wydać na zakup materiałów związanych z zarządzeniem kryzysowym… 945 zł. W poprzednich latach wydatki te miały być nieporównywalnie większe i każdego roku oscylowały wokół kilkudziesięciu lub ponad stu tysięcy złotych. – Brak monitoringu na rzekach i potokach powiatu mieleckiego. Można by pewnie wcześniej zareagować, gdyby taki monitoring pokazywał, co się dzieje – komentował dalej starosta.
- Ujawnił się też stan śluz, stan potoków i kanałów, które są niewyczyszczone, zaniedbane. Śluzy, które podczas przeglądów były zaliczane jako w miarę sprawne, w praktyce uniemożliwiały przepływ większej ilości wody. To jest nie do pomyślenia – dodawał Stanisław Lonczak.
Co na to Tymuła?
- Nie sztuka nakupić worków za set tysięcy i położyć je w magazynach czekając, aż je myszy będą jadły. Dzisiaj nie jest czas, kiedy na pułkach nie było nic, dzisiaj wszystko szybko można kupić. Z tego co wiem, zanim pan podjął decyzję, żeby worki wydać to pół dnia ludzie musieli czekać. Także uderz się najpierw sam w pierś, a potem mów o kimś – odpowiadał emocjonalnie na zarzuty poprzedni starosta Zbigniew Tymuła.
- Mówisz panie starosto o monitoringu i badaniu stanu wód. Widzę, że na wodach w ogóle się nie znasz. Przecież na naszych rzeczach: Breń, Wisłoka, Wisła, stan wód był niski. Wody przyszły ze strumyków i na tych strumykach chcesz pan postawić monitoringi? Przypomnę, że były monitoringi na Brniu, Wisłoce i te urządzenia do dzisiaj wiszą, jest to z epoki kamienia łupanego, a powiat mielecki płacił tysiąc złotych abonamentu – dodawał.
- Dzisiaj mamy taki system monitoringu o zagrożeniu i nie mów pan, że nie było zabezpieczenia. Przyszła taka ilość wody, że się nie pomieściła i to jest proste. Gmina Borowa została zalana wodą, która przyszła od Przecławia, Dębicy i wyżej – komentował Tymuła.
Zarządzanie kryzysowe, gdy nic się nie dzieje
Starosta podsumował dyskusję stwierdzeniem, że jego poprzednik uznawał zarządzanie kryzysowe w powiecie za niepotrzebne. - I oczywiście, nie jest potrzebne, jak się nic nie dzieje. Ale jak się coś dzieje to okazuje się, że jednak jest potrzebne, mało tego – potrzebne są procedury, żeby wiedzieć, co robić w danej sytuacji. Potrzebne są namiary, telefony, a nie szukanie nie wiadomo czego w sytuacji, gdzie trzeba działać instynktownie. Zarządzanie kryzysowe było tylko na papierze i oczywiście pan na tym zaoszczędził, ale prawda jest taka, że było niedomaganie – zakończył Lonczak.
[ZT]52485[/ZT]
brad10:52, 19.07.2019
Powiat mial ważniejsze problemy niż powódź , np.Uwolnienie powiatu od LGBT. 10:52, 19.07.2019
Nn10:58, 19.07.2019
Weś się do roboty a nie mialcz! 10:58, 19.07.2019
Maruda 11:05, 19.07.2019
Lonczak - maruda 11:05, 19.07.2019
stock5511:09, 19.07.2019
Ten nasz Starosta to żaden przywodca,on tylko narzeka i narzeka,ciekawe czy gdyby poprzednia ekipa rządzaca była z jego opcji politycznej czy tez by tak narzekał ? Bierz sie chłopie do roboty i przestań już narzekać, a jak nie dajesz sobie rady to wracaj do Rdomysla tam jest twoje miejsce 11:09, 19.07.2019
koluszki11:18, 19.07.2019
narzekanie narzekanie narzekanie odcinek 90210 11:18, 19.07.2019
Rydzowiak11:31, 19.07.2019
Panie Starosto A ile trzeba będzie czekać na naprawę zerwanego mostu na drodze powiatowej w Rydzowie ? Od powodzi już minęło trochę czasu a reakcji nie widać.
Da radę to zrobić W tej kadencji ? 11:31, 19.07.2019
bolek11:53, 19.07.2019
pisze się na półkach a nie na "pułkach". 11:53, 19.07.2019
Kolo12:04, 19.07.2019
Kogo wybraliście masakra? Teraz gość utworzy pare didatkowych stanowisk i odtazu bedzue bezpieczniej 12:04, 19.07.2019
Kos12:43, 19.07.2019
Coś krótką pamieć macie wielbiciele PISu, jedną z pierwszych decyzji Tymuły było rozwiązanie komórki zarządzania kryzysowego, bo niepotrzebna, bo powodzi nie było dawno. Teraz na wierzch wychodzą jego "oszczędności". Zapomniał, że chytry traci dwa razy. 12:43, 19.07.2019
Ciekawy13:04, 19.07.2019
Czy samo istnienie zarządzania kryzysowego spowoduje brak powodzi? Woda wtedy spłynie szybciej nie zalewając niczego po drodze? 13:04, 19.07.2019
Jci13:07, 19.07.2019
To chyba masz złe info bo komórka zarządzania kryzysowego jest i była przez ostatnie lata, coś ci się pokręciło 13:07, 19.07.2019
zxs13:36, 19.07.2019
Mnie ciekawi jedna rzecz. Jak było niebezpieczeństwo i zaistniała potrzeba przestawienia pompy i węża o 100 metrów to na taką decyzję czekało się ze dwie godziny. Czy jakby była komórka zamiast biura to byłoby szybciej? Bo jak nie to ilość i fachowość *%#)!& w takiej komórce nie ma znaczenia skoro nie można natychmiastowo reagować na zmieniające się warunki na wałach. Druga sprawa głośno nikt nie mówi ale niektóre śluzy były tak zastane że kilku strażaków wieszało się na kluczach i nie dali rady ich otworzyć. Która komórka lub biuro za to odpowiada? 13:36, 19.07.2019
Tych 14:28, 19.07.2019
Jakos starosta się nie pochwalił ze jak jest kryzys to on stoi na czele sztabu kryzysowego 14:28, 19.07.2019
Lte13:08, 19.07.2019
Starosta By się lepiej pochwalił ile osób już przyjął do pracy np do tego zarządzania kryzysowego 13:08, 19.07.2019
Zorro17:40, 19.07.2019
oj tam nie bądź złośliwy, każdy chce jeść i każdy ma rodzinę ... 17:40, 19.07.2019
Twój nick13:32, 19.07.2019
Rowy trzeba wybetonować, tak samo koryto Wisłoki! Woda ma szybko spłynąć i tyle! 13:32, 19.07.2019
zxs13:39, 19.07.2019
To był żart czy ty tak poważnie? Bo poważnie powinno brzmieć tak: Należy wypośrodkować sytuację w ten sposób aby woda nie zalewała ludzi ale jednocześnie cieki wodne należy spowolnić aby nie powodowały obniżenia wód gruntowych i nie niszczyły ekosystemu poprzez suszę. 13:39, 19.07.2019
Człowiek13:53, 19.07.2019
To dlaczego Starosta Lonczak jak widział że są problemy to nie reagował. Przecież do momentu kiedy była powódź, już pół roku był Starostą. 13:53, 19.07.2019
Rychu 14:46, 19.07.2019
Przez cztery lata oszczędzano - i to jest prawda, co miał Tymula worki kupić i piasek i wrzucić do siebie do garażu i czekać aż łaskawie będzie powódź ? No serio niepoważne to jest. Chłop zrobił porządek to się go czepia obecny władca 14:46, 19.07.2019
Mielecki17:38, 19.07.2019
Nowy starosta i nowy dyrektor szpitala to od objęcia stanowiska tylko narzekają ?!
Odnoszę takie wrażenie bo w zasadzie nic innego nie daje się zauważyć.
Tymuła może i prosty chłop był ale cały czas w tym starostwie coś robili i pchali remonty oraz inwestycje w powiecie do przodu.
A od zeszłej jesieni po zmianie sternika tylko stękanie, narzekanie i kończenie w makabrycznych bólach inwestycji przygotowanych jeszcze przez poprzedników.
Panie Starosto, weź pan zrób coś naprawdę wartego uwagi i docenienia a ludzie to dostrzegą i docenią, bo jak na razie tylko zatrudnianie nowych urzędników i "nic nie mogę" a poprzednicy to byli be ... 17:38, 19.07.2019
Flakami20:52, 19.07.2019
Dobry komentarz, od polityków wymagamy żeby pracowali na dobro mieszkańców a tymula nie patrzył na poprzedników tylko działał a teraz siedzi i tylko słyszy jak obecny tylko narzeka i narzeka 20:52, 19.07.2019
Weselnik17:53, 19.07.2019
A starosta nie w lesie , nie w lesie, nie w lesie , nie w lesie nich pół litra przyniesie 17:53, 19.07.2019
Drużba18:06, 19.07.2019
Bęc! 18:06, 19.07.2019
Wątpliwości18:02, 19.07.2019
Jak rozumieć słowa starosty: "Przez ostatnie 4 lata oszczędzano na wydatkach na uzupełnienie materiałów potrzebnych do powodzi"? Chodzi tu o spowodowanie powodzi (logiczny wniosek wg szablonu: mam pieniądze - kupuję, nie mam pieniędzy - nie kupuję; są materiały - jest powódź, nie ma materiałów - nie ma powodzi)? 18:02, 19.07.2019
Zdumiony09:42, 20.07.2019
Przecież nie było powodzi. Zapytajcie co zrobił rząd oprócz majowej wycieczki. W dniu wyjazdu dla nich sprawa się zakończyła 09:42, 20.07.2019
nowy13:09, 20.07.2019
Przez 4 lata władze lokalne pis tyłków nie ruszyły aby poprawić strukturę melioracyjną na wypadek powodzi, a gdy doszło do podtopień zrobiły sobie kampanię wyborczą w terenie na czele z beeatą szydło, morawieckim, dudą i jeszcze paroma z województwa. Całe działanie jedynej słusznej partii jak onegdaj bywało. 13:09, 20.07.2019
cy17:59, 20.07.2019
Nie wiem kto to redaguje, ale na bakier z ortografią, pułki, chyba nie chodzi o te wojskowe???:D 17:59, 20.07.2019
do Pana Starosty08:53, 22.07.2019
takiego syfu w rowach i kanałach, jak jest teraz, to nie pamiętam od kilkunastu lat. Pies z kulawą nogą się nie zakręcił, żeby cokolwiek wykosić - a rowy i kanały przy drogach powiatowych w polach i przy lasach chyba należą do powiatu? 08:53, 22.07.2019
zxs10:58, 19.07.2019
7 17
No cóż a o takie priorytety walczy PIS i skrajna prawica. Taka wolność uszczęśliwia pseudokatolików, którzy zapomnieli że zigonorowanie sztucznie nadmuchanego problemu szkody by im nie wyrządziło. 10:58, 19.07.2019