- To był długi, intensywny, ale bardzo ważny dzień. Spędziłam go w Bieszczadach, które w znacznej części zostało objęte moratorium na wycinkę. Dziś Wiceminister Klimatu i Środowiska Mikołaj Dorożała podjął rozmowy na szczeblu samorządowym, a także z pracownikami leśnymi, leśnikami, samorządowcami i przedstawicielami Lasów Państwowych - przekazała w ostatnich dniach mielecka poselska Trzeciej Drogi - Elżbieta Burkiewicz.
- Podczas tych realnych konsultacji społecznych, szczerze - bardzo trudnych, mówiliśmy jasno: nie pozwolimy na rabunkową wycinkę, ale ten zakaz nie może powodować utraty pracy ludzi, których ta praca jest jedynym środkiem utrzymania. Chcemy aby ta decyzja była w zgodzie ze środowiskiem, ale z poszanowaniem człowieka - podkreśliła w komunikacie poselska Burkiewicz.
- Dlaczego w ogóle jest wprowadzone moratorium na wycinkę? Przede wszystkim zmiany klimatyczne. To wynika także z dyrektyw środowiskowych i strategii na rzecz bioróżnorodności 2030. Trzeba zaznaczyć, że jest to działanie doraźne, ale nie określono czy nieodwracalne - podkreśla.
- Stojąc dziś z wiceministrem i posłem Bartoszem Romowiczem, twarzą w twarz z protestującymi pracownikami leśnymi, rozumiem z jakim gigantycznym problemem będą musiały mierzyć się ich rodziny - z bardzo prostym - brakiem środków do życia. I to nie jest tak, że oni walczą o masową wycinkę lasów, ale o własne przetrwanie. Dlatego jako wiceprzewodnicząca sejmowej komisji środowiska podejmę wszelkie kroki wraz z posłem Bartoszem Romowiczem, aby rozwiązać ten problem - zadeklarowała.
Burkiewicz zapowiedziała też kolejne starania w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, rozmowy z dyrekcją Generalną Lasów Państwowych. - Ekologia i środowisko jest ważne, ale człowiek będzie dla mnie zawsze na pierwszym miejscu - przekazała.