Zamknij

Czerwony mecz w Chojnicach! Sędzia pozbawił walczącą Stal szans na wygraną?

00:01, 01.10.2018 P.C Aktualizacja: 01:22, 01.10.2018
Skomentuj

W wyjazdowym meczu Fortuna 1 Ligi PGE FKS Stal Mielec stoczyła twardy bój z jednym z kandydatów do awansu. Nie bez znaczenia w tym meczu była zagadkowa postawa arbitra.

 

Piłka nożna, Fortuna 1 Liga
CHOJNICZANKA CHOJNICE – PGE FKS STAL MIELEC 2:2 (1:1)

Bramki:
0:1 – Kuświk – 8 min.
1:1 – Wołąkiewicz – 45+3 min. (karny)
1:2 – Nowak – 69 min.
2:2 – Drozdowicz – 86 min.

CHOJNICZANKA: 84. Radosław Janukiewicz – 23. Jacek Podgórski (72′ 21. Emil Drozdowicz), 90. Tomasz Boczek, 85. Hubert Wołąkiewicz, 2. Kamil Sylwestrzak – 16. Miłosz Przybecki (57′ 22. Karol Gardzielewicz), 20. Oskar Paprzycki (61′ 5. Paweł Zawistowski), 9. Wojciech Trochim, 10. Tomasz Foszmańczyk, 27. Piotr Grzelczak – 17. Tomasz Mikołajczak.
Rezerwowi: 84. Grzegorz Wnuk –  7. Krzysztof Danielewicz, 8. Serhii Pylypchuk,  77. Rafał Kobryń.
Trener: Przemysław Cecherz

PGE FKS STAL: 87. Seweryn Kiełpin – 22. Mateusz Spychała, 32. Jonathan de Amo, 51. Rafał Grodzicki, 4. Martin Dobrotka (46′ 5. Marcel Gąsior), 23. Krystian Getinger – 20. Grzegorz Tomasiewicz (84′ Łukasz Wroński), 16. Josip Šoljić, 17. Bartosz Nowak, 9. Andreja Prokić – 21. Grzegorz Kuświk (46′ 6. Leândro).
Rezerwowi: 29. Damian Primel – 33. Maksymilian Banaszewski, 19. Kacper Sadłocha, 99. Sebastian Bergier.
Trener: Artur Skowronek

Żółte kartki: Mikołajczak, Wołąkiewicz (Chojniczanka) – Spychała, Kuświk, Dobrotka, Getinger, Leândro, Kiełpin (Stal).

Czerwone kartki: Hubert Wołąkiewicz (90. min., Chojniczanka, za drugą żółtą) – Mateusz Spychała (42. min., Stal, za drugą żółtą), Rafał Grodzicki (45+3. min, Stal, za uderzenie przeciwnika).

Sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).
 

Historia spotkań Chojniczanki i Stali Mielec jest dla Biało-Niebieskich przykra, mielczanie przegrali wszystkie dotychczasowe mecze z pomorską ekipą. Wielu kibiców pewnie jeszcze pamięta wielki mecz Stali wiosną 2017 roku, gdy Stal okradli wówczas sędziowie i pomogli Chojniczance w zwycięstwie w Mielcu. Niestety ta sytuacja dzisiaj się powtórzyła.
 

Biało-Niebiescy wyszli bardzo zmotywowani i zaprezentowali miejscowym kibicom dobry futbol. Efekty przyszły szybko. W 8. minucie Tomasiewicz obsłużył Kuświka i Stal prowadziła 1:0. Sam Tomasiewicz mógł podwyższyć prowadzenie na 2:0, ale skiksował.
 

W 38. minucie Spychała pewnie przerwał groźną akcję gospodarzy i… kilka chwil później nie było go na boisku. Zobaczył dwie żółte kartki za faule, szczególnie ta druga budzi kontrowersje, są podejrzenia, że piłkarz gospodarzy symulował. W efekcie Stal od 42. minuty grała w osłabieniu. Ale nadal atakowała!
 

To co wydarzyło się w trzeciej doliczonej minucie pierwszej części meczu w Chojnicach będzie teraz bardzo długo analizowane na wideo. W zamieszaniu pod bramką Stali wpadło na siebie kilku zawodników. Sędzia uznał, że Chojniczance należy się rzut karny. To rozjuszyło Stalowców, doszło do bijatyki, której efektem było… wyrzucenie z boiska Grodzickiego. Tylko on zobaczył czerwoną kartkę, a gospodarze pewnie z rzutu karnego doprowadzili do remisu. Mielczanie mają potężne pretensje do arbitra za tę sytuację.
 

W przerwie meczu wydawało się, że Chojniczanka znalazła się w kapitalnej dla siebie sytuacji. Miała przed sobą całą drugą połowę z przewagą dwóch piłkarzy i powinna pewnie sięgnąć po kolejne ważne zwycięstwo w swojej drodze do ekstraklasy, bo takie aspiracje zgłasza kolejny sezon ta ekipa.
 

Nic bardziej mylnego. Biało-Niebiescy ani myśleli się poddać. Stalowcy postawili na aktywną defensywę i szukanie kontry, to jedyne co mogli zrobić, ale robili to świetnie. Chojniczanka nie była w stanie przebić się przez bohatersko walczących Stalowców, aż wreszcie piłkarze gospodarzy sami popełnili błąd. Uciekającego do kontry Prokicia faulował Wołąkiewicz, rzut wolny wykonał Nowak, piłka po rykoszecie wpadła do chojnickiej bramki i sensacyjnie to Stal prowadziła 2:1.
 

Od tego momentu kibice oglądali wściekłych gospodarzy, którzy wszystkimi siłami atakowali bramkę Kiełpina. W 86. minucie rykoszet sprawił, że uderzenie Drozdowicza zmyliło Kiełpina i goście – z ulgą – doprowadzili do remisu.
 

Stal miała nawet okazję by ponownie wyjść na prowadzenie. W 90. minucie znów Wołąkiewicz faulem ratował swój zespół przed groźna sytuacją. Wyleciał w efekcie z boiska z czerwoną kartką, rzut wolny wykonywał ponownie Nowak, trafił w bramkę ale tym razem golkiper był na posterunku.
 

Mecz trwał jeszcze długie sześć minut, Chojniczanka na wszelkie sposoby próbowała jeszcze znaleźć sposób na Kiełpina, ale los potraktował już sprawiedliwie walczących do upadłego Stalowców i ci wyrwali – wbrew wszystkim i wszystkiemu – remis na trudnym terenie.  
 

KOMENTARZE:

 

 

 

 

 


 

 

 

 

 

(P.C)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

MielMiel

1 0

Zaczyna to być śmieszne ciągle dobrze gramy tylko ci sędziowie itd .Ile razy można mieć pecha. 19:07, 01.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

NieGlosujeNaPartieSkNieGlosujeNaPartieSk

0 0

patrząc jak wygląda gra Stali Mielec, ledwo remisują, nic nie wygrywają, każdy poważny zarząd klubu przedstawił by ultimatum trenerowi...
argumentować można by było:
taktyka czyli brak taktyki,
brak aktywności podczas meczu - nie zauważyłem żeby krzyczał na piłkarzy...
pomysł na drużynę - większość piłkarzy co miał Smółka a biegają jakby chcieli wbiegnąć z piłką do bramki...
Jest mi bardzo szkoda wszystkich kibiców którzy teraz muszą się spotykać z wyśmiewaniem dotyczącym awansu. Bronią swojego zdania chodź nie wierzą że coś się zmieni - z tym trenerem...
Szacunek dla zarządu że zamiast szukać zmiany trenera już w trakcie rundy wolą czekać na przerwę zimową, gdzie mogą doprowadzić do sytuacji że drużyna znajdzie się w strefie spadkowej. Potem będą zdziwienie że nie ma dużego zainteresowania w sponsoringu. Nikt nie chce się identyfikować z SŁABYMI czy PRZEGRANYMI.

21:58, 01.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sjsj

1 0

Zjazd po równi zaczął Smółka, dołożył swoje Skowronek, w przerwie zimowej będzie powrót do p. Białka. 14:27, 02.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dr3amcatch3rDr3amcatch3r

0 0

sj na trenerce znasz się jak świnia na gwiazdach. Białek może i miał pomysł na 2 ligę. Niestety teraz to za mało. 18:16, 03.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

japanjapan

1 0

Myślę że drużyna da radę utrzymać się w połowie tabeli 19:06, 03.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%