Zamknij

PGE FKS Stal wygrała z GKS Katowice! Zagrali na Wawrzyniaka!

23:04, 19.10.2018 hm Aktualizacja: 17:46, 20.10.2018
Skomentuj

PGE FKS Stal Mielec odniosła wyczekiwane zwycięstwo. Po serii remisów Biało-Niebiescy pokonali na własnym stadionie GKS Katowice.

Piłka nożna, Fortuna 1 Liga
PGE FKS STAL MIELEC – GKS KATOWICE 2:0 (0:0)

Bramki:

1:0 – 20. Grzegorz Tomasiewicz (65 min.)
2:0 – 9. Andreja Prokić (87 min.)

PGE FKS Stal Mielec:  87. Seweryn Kiełpin, 5. Marcel Gąsior, 9. Andreja Prokić (90 min., 19. Kacper Sadłocha), 16. Josip Soljic, 17. Bartosz Nowak, 20. Grzegorz Tomasiewicz  (88 min., 30. Łukasz Wroński), 21. Grzegorz Kuświk (78 min., 99. Sebastian Bergier), 22. Mateusz Spychała, 23. Krystian Getinger, 32. Jonatan De Amo Perez, 33. Maksymilian Banaszewski

Rezerwowi: 29. Damian Primel, 3. Krzysztof Kiercz, 24. Łukasz Seweryn, 28. Sergio Mendiguchia

Trener: Artur Skowronek

GKS Katowice: 81. Mariusz Pawełek, 6. Kamil Kurowski, 10. David Anón Gonzalez (76 min., 18. Kacper Tabiś), 11. Adrian Błąd (69 min., 99. Daniel Rumin), 13. Grzegorz Piesio, 17. Tymoteusz Puchacz, 21. Bartosz Śpiączka, 22. Dominik Bronisławski (59 min., 20. Damian Michalik), 25. Wojciech Lisowski, 31. Jakub Wawrzyniak, 33. Adrian Frańczak

Rezerwowi: 1. Krzysztof Baran, 3. Rafał Remisz, 15. Simon Kupec, 29. Wojciech Słomka

Trener: Dariusz Dudek

Żółte kartki: Kurowski, Michalik

Sędziowie: Tomasz Marciniak – sędzia główny, Krzysztof Najman – sędzia asystent, Marcin Lisowski – sędzia asystent, Kamil Chmielewski – sędzia techniczny (Mazowiecki ZPN)

Widzów: 2857 (210 kibicie gości)

SKRÓT W POLSAT SPORT


 

Stało się! Piłkarze PGE FKS Stal Mielec wreszcie wygrali w Mielcu i przerwali serię sześciu remisów. W piątkowy wieczór podejmowali wystraszony GKS Katowice z nowym  trenerem Dariuszem Dudkiem. Katowiczanie przed meczem wyglądali na spiętych, oni bardziej potrzebują punktów niż Biało-Niebiescy, a właśnie zmiana trenera miała odmienić tę ekipę.

GieKSiarze zagrali dobrze przez pierwsze kilkanaście minut, wówczas byli aktywni w odbiorze, szukali dośrodkowań, próbowali zdominować mielczan. Efektem był jeden strzał, który po rykoszecie pewnie złapał Kiełpin.

Później inicjatywę przejęła Stal i z czasem musiała szukać swoich okazji w ataku pozycyjnym, bo z minuty na minutę ekipa ze Śląska cofała się do głębokiej defensywy. W pierwszej połowie, grający też dosyć nerwowo Stalowcy, dwukrotnie sprawdzili dyspozycję znanego z ekstraklasy bramkarza GieKSy Mariusza Pawełka. Jednak on pewnie odbił mocne strzały z dystansu.

Po zmianie stron przewaga mielczan była jeszcze wyraźniejsza. Tyle, że w ataku pozycyjnym Stal długo się męczyła. Kiepski mecz rozgrywał przede wszystkim Nowak, który przecież ma być reżyserem mieleckich poczynań.

Stalowcy szukali rozwiązań z wykorzystaniem szybkich skrzydeł, dynamicznego Tomasiewicza, który regularnie urywał się doświadczonemu obrońcy Jakubowi Wawrzyniakowi. Mecz jednak nie rozgrzewał kibiców, brakowało stuprocentowych okazji.

Wreszcie przyszła 65. minuta. Biało-Niebieskim udała się akcja książkowa. Marcel Gąsior posłał dalekie podanie „na centymetry” do rozpędzającego się Prokicia. Ten wzorowo przyjął piłkę i wyłożył w kierunku, w którym podążali Tomasiewicz i Wawrzyniak. Tyle, że obrońca z Katowic, były reprezentant Polski, nie zdołał zatrzymać filigranowego pomocnika Stali i Tomasiewicz pewnym strzałem wyprowadził Stal na prowadzenie.


Wawrzyniak i Tomasiewicz przy strzale na 1:0 dla PGE FKS Stal Mielec!

Przewaga mielczan odmieniła obraz meczu. Teraz to GieKSa musiała atakować, a Stal mogła czekać na okazję do szybkich ataków. Chętnie do takich sytuacji doprowadzała, szukając drugiego trafienia. Tego dokonał w końcówce Prokić. Przechwycił podanie obrońcy Lisowskiego do bramkarza Pawełka, golkipera ograł i z niewielkiej odległości wpakował piłkę do pustej bramki, bez asysty żadnego z obrońców. Wynik 2:0 praktycznie zamknął ten mecz, goście już nie byli w stanie się podnieść.

W mieleckiej drużynie w tym meczu zabrakło kontuzjowanych obrońców Martina Dobrotki i Leandro. W efekcie parę stoperów tworzyli De Amo z Soljiciem.


KOMENTARZE



 

(hm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

MIKMIK

6 1

Brawo, w końcu 00:26, 20.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Brawo. Dzięki !!!Brawo. Dzięki !!!

8 1

I nawet były strzały zza pola karnego. Panowie , macie papiery na dobre granie zatem mniej kombinowania i widziwiania a więcej determinacji w wykończeniu akcji strzałem i wyniki przyjdą. Powodzenia. Jesteśmy z Wami! 01:09, 20.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdiAdi

2 6

I tak nie uchroni ich to przed spadkiem do 2 ligi :D 08:27, 20.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Geoege_IIGeoege_II

1 0

Adi Fatalisto chyba masz coś na wątrobie, lecz się! 09:23, 20.10.2018


Kibic sukcesuKibic sukcesu

2 1

Chyba znowu wybiorę się na stadion żeby zobaczyć jak grają 09:42, 20.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kibickibic

0 0

Dobrze ,że nie gra Grodzicki 10:58, 22.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%