W tym roku firma PZL Mielec zaprezentowała śmigłowiec w konfiguracji CSAR - wyposażony w zintegrowany system prowadzenia obserwacji poprzez zastosowanie zaawansowanej wielosensorowej głowicy obserwacyjnej, czy chociażby sześciolufowe karabiny maszynowe M134 kalibru 7.62 mm wykorzystywane zarówno do rażenia celów naziemnych i powietrznych jak i prowadzenia ognia osłonowego.
Ponadto Black Hawk pokazany w Kielcach miał elektryczną wciągarkę, a także elementy wyposażenia medycznego umożliwiające prowadzenie podstawowych czynności ratunkowych.
k
haqna11:30, 12.09.2017
0 0
bierze te śmigłowce? Dwa lata temu na 100% miał wziąć... 11:30, 12.09.2017
emipat08:11, 13.09.2017
0 0
Bolączką naszych polityków(nie tylko z PiS-u) jest to że z armią mają doczynienia tylko na mszach i paradach. No cóż głowa pod hełm kociarstwu nie urosła. Ale do tematu. Oferowany przez PZL śmigłowiec jest dobry dla oddziałów specjalnych na szybkie i z reguły kilku no może kilkunastoosobowe akcje. Natomiast dla wojsk aeromobilnych potrzebny nam jest śmigłowiec a nie taksówka. Pytanie do PZL-u jest takie. Dlaczego jako podstawowy śmigłowiec transportowy nie wystawili CH-53? Który ma rampę załadunkową.Tak jak i do Świdnika gdzie włoska oferta była poprostu żałosna, a mają przecież AW-101. Natomiast doraźne uzbrojenie bladegohołka nie czyni go śmigłowcem bojowym(szturmowym) więc nie ma się czym podniecać. Mówiąc szczerze to każda ze startujących w przetargu firm chciała nam wcisnąć dziadostwo. No może PZL w mniejszym stopniu. 08:11, 13.09.2017